Czyżby szykowała się rewolucja w szkolnych i przedszkolnym posiłkach. Dwójka radnych chce, aby w stołówkach podawano też dania wegańskie. Co na to prezydent?
Jak wynika z Prawa Oświatowego, opieka nad uczniami i stwarzanie warunków do rozwoju psychofizycznego poprzez działania prozdrowotne leży w gestii dyrektorów poszczególnych placówek edukacyjnych. To oni dysponują środkami określonymi w planie finansowym i to oni ponoszą odpowiedzialność za ich prawidłowe wykorzystanie, również na planowanie wyżywienia dla podopiecznych.
Wyżywienie zbiorowe w szkołach i przedszkolach musi być więc powierzone intendentowi lub specjaliście ds. żywienia. W przypadku korzystania z usług firm cateringowych są one zobowiązane do przestrzegania obowiązujących przepisów.
Szkolne jedzenie powinno być smaczne i przede wszystkim zdrowe. W jadłospisach wciąż królują jednak makarony, smażone mięsa i ziemniaki. Często brakuje świeżych warzyw i zdrowych kasz. Od niedawna wiele placówek, także toruńskich, wprowadza jednak pełnowartościowe posiłki. Szkoły starają się, aby dzieciom smakowały przygotowane dania.
W edukacyjnym menu często wciąż na próżno można szukać dań chociażby wegańskich, co zauważyli toruńscy radni, którzy w tej sprawie złożyli interpelacje.
- Przyszła część odpowiedzi na wspólne wnioski złożone razem z Bartoszem Szymanskim na sesji Rady Miasta Torunia. Dotyczyły one m.in. dostępności roślinnych (wegańskich) posiłków w stołówkach i bufetach przedszkoli, szkół podstawowych i ponadpodstawowych, dla których organem prowadzącym jest Gmina Miasta Toruń
- pisze na facebooku Margareta Skerska-Roman.
W tej sprawie co prawda niewiele, ale mówi jednocześnie, że nic nie stoi na przeszkodzenie wprowadzania zmian w jadłospisie czy asortymencie sklepików szkolnych i automatów z żywnością.
- Nie ma przeciwskazań prawnych, aby posiłki przygotowywane przez kuchnie w przeszkodach i szkołach oraz przez firmy cateringowe uwzględniały dania wegańskie
- napisał w odpowiedzi radnych Michał Zaleski, prezydent Torunia.
W najbliższym czasie Wydział Edukacji UMT wystąpi do szkół z zapytaniem o ocenę tego zagadnienia. Wtedy okaże się, czy rodzice zgłaszali zainteresowanie tego typu posiłkami. Sprawę będziemy na bieżąco monitorować.