Zamknij

Toruń ZAKOPIE się w śmieciach? Wprost mówi się o szantażu prezydenta Bydgoszczy!

 15:00, 16.12.2022 .
Skomentuj Archiwum DDToruń Fot. Daniel Wiśniewski Archiwum DDToruń Fot. Daniel Wiśniewski

Jeśli Toruń i Bydgoszcz nie dojdą do porozumienia, to od nowego roku śmieci z naszego miasta nie będą przyjmowane do spalarni. "Jesteśmy gotowi siąść do negocjacji treści porozumienia" - mówi Michał Zaleski.

W 2009 roku miasta Toruń i Bydgoszcz zawarły porozumienie o budowie spalarni śmieci, która rozpoczęła działanie w 2015 roku, a powstała dzięki wsparciu unijnemu wsparciu. Od tego czasu śmieci z naszego miasta są wywożone właśnie tam.

Jak podkreślał na czwartkowej (15 grudnia) sesji Rady Miasta Michał Zaleski, działalność spalarni była uwarunkowana tym, że muszą tam być zwożone śmieci z Torunia i Bydgoszczy.

- Przyznający dotację mówili wyraźnie i jednoznacznie - budowa spalarni przy pomocy bezzwrotnych dotacji jest możliwa tylko i wyłącznie dla obydwu miast, dla Bydgoszczy i Torunia 

- mówił prezydent Torunia.

Bydgoszcz nie chce naszych śmieci?

Niestety, ale wszystko na to wskazuje. W połowie listopada wpłynęło pismo od prezydenta Bydgoszczy. Rafał Bruski poinformował w nim, że porozumienie dotyczącego tego, że Toruń przez 30 lat będzie uczestniczył w prowadzeniu tej inwestycji: przygotowania, wybudowania i korzystania ze spalarni, a następnie dostarczania do niej  odpadów, jest nieważne.

- To pismo oparte jest na opinii jednej kancelarii prawnej i na poglądzie, a nie stanowisku, Regionalnej Izby Obrachunkowej. Zostaliśmy też poinformowani, że jeśli nie podpiszemy nowego, przygotowanego przez miasto Bydgoszcz porozumienia wówczas 1 stycznia  spalarnia zaprzestanie przyjmowania odpadów z naszego miasta. Jest to 57 ton odpadów rocznie - dodaje prezydent.

Czy jest szansa na to, że miasta się dogadają? Dobrą wolę wyraził włodarz Torunia. - Jesteśmy gotowi siąść do negocjacji treści porozumienia i następnie treść takiego porozumienia, tak jak to było w roku 2009, przedłożyć dwóm radom miasta, Torunia i Bydgoszczy - kończy Zaleski.

Obecnie za tonę odpadów zmieszanych Toruń płaci 279,86 zł brutto, za tonę odpadów wysokokalorycznych, czyli takich, które nie mogą być składowane, muszą trafić do spalarni – 404,06 zł brutto. W cenie nie jest uwzględniony koszt ich przeładunku i dowozu do spalarni, teraz miałby go pokryć Toruń.

 

Zobacz także:

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

AlAl

5 3

Nie ma wyjścia trzeba podpisać. 15:20, 16.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zamiast Zamiast

8 3

Muzeum twierdzy Toruń gdzie nikt nie chodzi, można było wybudować spalarnię 17:19, 16.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Czas GospodarzaCzas Gospodarza

8 0

Jak się ma wizję stworzenia miasta nacechowanego rozrywką, sportem i wszelakiej maści muzeami to tak właśnie jest. 20:39, 16.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Zuzu nie da sieZuzu nie da sie

1 0

Czy zezowaty sołtys dopilnowal kiedykolwiek coś do końca? 13:21, 18.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PRAWDAPRAWDA

1 0

Zamiast jakieś bzdurnej geotermii z zimną wodą, trzeba było wybudować spalarnię. Odpadów by nie było, a ciepło dla torunian prawie za friko. 14:34, 18.12.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%