Nadszedł czas wiosennego odchudzania. W tym roku sześć torunianek postanowiło wziął udział w rywalizacji o to, która zrzuci najwięcej zbędnych kilogramów. A co skłoniło je do tego, by zacząć odchudzanie?
Naturhouse po raz drugi organizuje takie zmagania. Tym razem w szranki stanęły same kobiety, a walkę prowadzą w trzech dwuosobowych drużynach. Program odchudzania opiera się na trzech elementach. Podczas kuracji panie mają zapewnioną opiekę dietetyka, indywidualnie opracowaną dietę oraz dobraną suplementację. Zanim rozpoczęły przygodę z Naturhouse przeszły solidny wywiad żywieniowy, w którym dietetyk pyta o inne problemy zdrowotne, o "historię" nadmiernych kilogramów oraz o wcześniejsze próby odchudzania. Następnie przeprowadzana jest analiza składu ciała, dzięki której dowiadujemy się jaki jest nadmiar tkanki tłuszczowej, a jaki wody. Na koniec ustalana jest waga zdrowa dla danej osoby.
- Dobieramy suplementy i dietę pod konkretną sytuację klienta, gdyż różne mogą być powody tycia – wyjaśnia Marcin Krukar, zarządzający w Naturhouse. - To może być np. zajadanie stresu, a ktoś może podjadać w nocy. Każdy organizm jest inny, ma inne przypadłości.
A jak wygląda rywalizacja? Panie przez 9 tygodni będą realizować specjalnie opracowany program dietetyczny. W tym czasie nie muszą katować się, głodować, stosować bardzo restrykcyjnych zakazów. Nie muszą także spędzać długich godzin na siłowniach, wystarczy regularny wysiłek w postaci 5000 kroków w ciągu dnia.
- Uczymy na nowo osoby, jak się odżywiać – mówi Krukar. - Naszą strategię dzielimy na dwa etapy: pierwszy to zrzucenie wagi, a drugi to jej stabilizacja. Uczymy jak powrócić do normalnego funkcjonowania bez efektu jojo. Dieta nie polega na nieustannym ważeniu wszystkiego. Pokazujemy klientom jak komponować posiłki z tego, co jest ogólnodostępne w sklepach.
„Zawody” będzie obserwować Dzień Dobry Toruń. Co trzy tygodnie będziemy informować o postępach w odchudzaniu. Wygra ta drużyna, która zrzuci najwięcej kilogramów. A kim są startujące w programie panie?
Drużyna nr 1
Andżelika Tomaszewska - Bardzo przytyłam po chorobie, a teraz walczę o swoje dawne życie. Mam zamiar zrzucić blisko 30 kilogramów, a rywalizacja daje mi dodatkową motywację do działania.
Weronika Marglewska - Mam 26 lat i chciałabym zrzucić tak ok. 20 kilogramów. Chciałabym schudnąć na swój ślub, który zaplanowany jest w maju. Dotąd próbowałam różnych diet, ale efekt bywał różny. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się schudnąć na dobre.
Drużyna nr 2
Beata Paciorkowska - Biorę udział w programie dla siebie. Chciałabym lepiej wyglądać i lepiej się poczuć. Mam nadzieję schudnąć 20 kilogramów.
Dorota Jeziorska - Chciałabym zrobić schudnąć dla mojej córki, żeby miała ładną i zdrową mamę. Wcześniej miałam trudności z zajściem w ciążę, a po porodzie już nie mogłam schudnąć. Teraz mam zamiar zrzucić ok. 20-25 kilogramów.
Drużyna nr 3
Olga Okrucińska - Często w mojej pracy zmieniam życie moich ludzi, powinnam być przykładem, dlatego też postanowiłam się zmienić. Od lat stosuję dietę: czekolada, czekolada i jeszcze raz czekolada. Teraz czas przestawić się na zdrowsze rzeczy. Chciałabym schudnąć 20 kilogramów. Jeśli to się uda, będę bardzo zadowolona.
Ola Hińczewska - Stwierdziłam, że czas wreszcie zrobić coś ze sobą. Myślę, że zrzucenie 25 do 30 kilogramów pozwoli mi wrócić do mojej normalnej wagi i poczuć się lepiej. W końcu mam na to czas, więc warto podjąć wyzwanie.