List Czytelniczki w sprawie malejącej liczby miejsc parkingowych przy ul. Łukasiewicza. 

"Piszę do redakcji w sprawie postawienia przez władze miasta, na ul. Łukasiewicza w Toruniu kolejnych znaków zakazu postoju i zatrzymywania się. Do tej pory było to jedno z niewielu na tym osiedlu miejsc, w których mieszkańcy mogli zostawić swoje pojazdy bez narażenia się na mandat. Niestety niedawno (dokładnie nie wiadomo kiedy, gdyż nie pojawiła się żadna informacja na ten temat), na wjeździe w ulicę Łukasiewicza od strony Fałata postawiono wyżej wymieniony znak, co jeszcze bardziej utrudnia parkowanie na i tak już zatłoczonym osiedlu.

Do tej pory był z tym duży problem, natomiast teraz będzie to wręcz niemożliwe! Na osiedlu znajduje się aktualnie jedynie kilka miejsc, gdzie można parkować, które zresztą są zajmowane przez klientów sklepów, banku czy usługodawców, a samochodów wciąż przybywa, więc postawienie tam tego znaku jest utrudnianiem życia mieszkańcom. Przez wiele lat, samochody parkowały na ul. Łukasiewicza, a mimo to, nie dochodziło tam do kolizji czy innych zdarzeń, po prostu mieszkańcy wiedzieli, że trzeba sobie radzić, bo warunki są jakie są.

Ostatnimi czasy mam wrażenie, że władza ma na celu coraz bardziej utrudniać życie mieszkańcom, zamiast ułatwiać: kolejne zakazy, zwężenia, a nic w zamian! Wybudowany został jeden niewielki parking za pasażem handlowym, jednak przy tak dużym osiedlu, niewiele pomaga. Może władze zamiast wiecznie zakazywać i karać stworzą w końcu miejsca parkingowe? 

Dodam tylko, że władze zamiast informować o postawieniu takiego znaku, od razu "nasłały" Straż Miejską, aby wypisywała mandaty. To ma być władza przychylna ludziom?! Chyba nie tego oczekiwaliśmy po obietnicach wyborczych pana Zaleskiego? Ale wiadomo, już po wyborach..."

Do tematu wrócimy. 

[ALERT]1550224535529[/ALERT]