Kolejny atak zimy w Toruniu. Wczoraj, około godziny 17 przez kilkadziesiąt minut intensywnie padał śnieg, a niedługo potem opady zaczęły zamarzać. Oblodzone chodniki, zalegający śnieg czy połamane drzewa - to krajobraz po niedzielnej śnieżycy. 

W tej sprawie napisał do nas nasz Czytelnik.

- Rozumiem, że jak zwykle zima zaskoczyła firmy odśnieżające, ale mam prośbę - niech ktoś w końcu ruszy cztery litery delikatnie mówiąc i weźmie się za nich. Chodzi bowiem o to, że nie jest w ogóle odśnieżona ul. Olsztyńska koło TBS – zaznacza nasz Czytelnik. – To samo z chodnikami. Nie da się nawet wózka z dzieckiem prowadzić. Nie wspomnę też o bezpieczeństwie mieszkańców. Gdy natomiast pojawi się samochód, który odśnieża, to robi to dosłownie kawałek i wraca na główną drogę - a co z resztą ulic? – pyta Czytelnik w liście do redakcji.

Uważać muszą na siebie także piesi, nie tylko na przejściach przez jezdnię. Chodniki również są oblodzone. Z opóźnieniami muszą liczyć się także pasażerowie korzystający z MPK – chociaż już teraz powoli wszystko powinno zacząć wracać do normy.

Od niedzieli, gdy tylko zaczęło padać, pługi ruszyły do akcji. Przypominamy, że wszystkie standardy utrzymania dróg zakładają, że droga musi zostać odśnieżona i zapewniać przejezdność w określonym czasie po ustaniu opadów. Duża w tym rola właścicieli posesji, na których spoczywa obowiązek odśnieżania chodników. W przeciwnym razie może to się skończyć mandatem. 

[ALERT]1549275472349[/ALERT]