Pewnie wielu z Czytelników zauważyło już, że od dłuższego czasu brakuje zegara z kierunkami świata, który znajdował się na placu Rapackiego. Czy jeszcze wróci?
Pytał o to ostatnio Wojciech Klabun, radny Prawa i Sprawiedliwości.
- Dlaczego zdemontowany został zegar na placu Rapackiego? To element stałej architektury wrośnięty w przestrzeń, z którego chętnie korzystają mieszkańcy - zaznacza Wojciech Klabun.
Zegar pojawił się na placu Rapackiego w 2007 roku i dla wielu torunian był czymś naturalnym do czego zdążyli już się przyzwyczaić. Co teraz?
- Zegar stanowił własność spółki Sport Premium z Warszawy. Obiekt stanął w tym miejscu na podstawie umowy dzierżawy zawartej przez miasto ze spółką w sierpniu 2007 na czas nieokreślony. W dniu 9 października firma złożyła pismo wypowiadające umowę dzierżawy z trzymiesięcznym terminem wypowiedzenia i zdemontowała zegar. Gmina nie miała wpływu na usunięcie zegara - wyjaśniają urzędnicy.
Czekamy na Wasze sygnały.
[ALERT]1548237392335[/ALERT]
Ona23:37, 23.01.2019
3 0
No po prostu tragedia! :p jak ja teraz będę żyć! 23:37, 23.01.2019
Phoenix13:05, 24.01.2019
1 0
Fakt faktem, zegar w tym miejscu był jak długo pamiętam.
Tragedii niby nie ma, ale może warto by UM w ramach swojego budżetu postawił zegar na Rapackiego niejako wracając do tego, co znane jest mieszkańcom od dawna. 13:05, 24.01.2019