Jesienią skrzyżowanie na pl. Chrapka zyska kształt ronda. Zostanie na nie puszczony ruch. Ale docelowa organizacja ruchu - czyli rondo turbinowe - może się na nim pojawić dopiero pod koniec tego roku.
W poniedziałek z bliska mogliśmy obserwować postępy prac na pl. Chrapka i w jego okolicach. Obecnie prace koncentrują się na przebudowie torowiska tramwajowego. Wykonawca - firma Skanska - układa już podkłady torowe oraz tory na wysokości stawu Kaszownik.
Docelowo torowisko będzie kilka metrów odsunięte od budynków przy ul. Jagiellońskiej i Przy Kaszowniku - w stronę Starówki. Na samym środku pl. Chrapka i ul. Warneńczyka prace torowe zaczną się nieco później. Wszystko przez kolizje z infrastrukturą podziemną. Chodzi o sieć kanalizacyjną o średnicy metra biegnącą 9 m pod ziemią.
- Aktualnie maksymalnie skupiliśmy się na budowie torowiska tramwajowego - mówi Jan Brzycki, kierownik robót drogowych z firmy Skanska. - Wszystkie siły mamy rzucone na ten odcinek, żeby jak najszybciej udrożnić ruch tramwajów i żeby zniknęła autobusowa komunikacja zastępcza zniknęła, a pasażerowie zaczęli przemieszczać się tramwajami.
Kiedy zatem zostanie przywrócony ruch tramwajowy przez pl. Chrapka?
- Do końca przyszłego, a nie do końca sierpnia - jak pierwotnie zakładaliśmy - ruch tramwajowy zostanie przywrócony - zapowiada prezydent Torunia Michał Zaleski. - Będą tędy ponownie jeździły tramwaje. Przebudowa potrwa jeszcze kilka miesięcy, ale mam nadzieję, że już coraz mniej uciążliwości będzie związanych z tą budową.
Jesienią układ drogowy na pl. Chrapka będzie przypominać już docelowy kształt. - Po przebudowie torowiska wykonamy pierścień ronda i puścimy ruch po nowym układzie z rondem - mówi Brzycki. - To jeszcze nie będzie rondo turbinowe. Docelowa organizacja ruchu zostanie wprowadzona po ułożeniu ostatniej warstwy asfaltu tzw. warstwy ścieralnej. Rondo turbinowe to dwupasowe rondo, z którego można bezkolizyjnie zjeżdżać. Jeżeli wybierzemy odpowiedni pas ruch przed wjazdem na rondo, będzie można z niego zjechać bez obawy, że ktoś zmieni pas ruchu na rondzie i wjedzie nam w bok auta.
Takie rozwiązanie ma zwiększyć bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu, które do tej pory było jednym z najniebezpieczniejszych w Toruniu. Zgodnie z umową prace potrwają do marca 2019 r. Pochłoną niespełna 21 mln zł.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz