Tak będzie wyglądać kościół na JAR-ze. W kompleksie znajdą się dwie wieże - horyzontalna i wertykalna mająca wysokość 23 metrów [WIZUALIZACJ

Na elewacjach klinkier, dwie wieże - horyzontalna i wertykalna na wysokość 23 metrów, dziedziniec z witrażami i 1 tys. m kw. powierzchni - tak będzie się prezentować kościół na osiedlu JAR. Autorem projektu jest hiszpański architekt z Nawarry.

Komisja konkursowa wybrała już koncepcję architektoniczną kościoła św. Andrzeja Apostoła, który powstanie na JAR-ze przy ul. Grasera - w centralnej części osiedla. Autorem zwycięskiej wizji jest hiszpański architekt Miguel Angel Diaz z Pampeluny. W skład tego gremium oprócz ks. bp. Andrzeja Suskiego i przedstawicieli toruńskiej kurii diecezjalnej weszli także urzędnicy z magistratu - architekt miasta Adam Popielewski, szefowa Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Anna Stasiak.

Głos przy wyborze koncepcji mieli również parafianie z rady parafialnej. Podczas dwóch spotkań mogli zgłaszać swoje uwagi i opinie.

- Tak będzie wyglądać nasza świątynia - mówi ks. Łukasz Skarżyński, proboszcz parafii św. Andrzeja Apostoła. - Koncepcja, która będzie realizowana, została wybrana jednogłośnie. Podeszliśmy do tego tematu bardzo konkretnie, rzeczowo i uczciwie. Wkrótce rozpoczną się prace nad projektem budowlanym i wykonawczym.  

Wizualizacje świątyni zawisły w tymczasowej kaplicy na JAR-ze. Na elewacjach pojawi się ceglany klinkier. Świątynia będzie mieć dwie wieże z dzwonnicami - horyzontalną tzw. leżącą oraz wertykalną o wysokości 23 m. Dlaczego akurat tyle? Plan zagospodarowania dla JAR-u przewiduje, że wysokość zabudowy w tym miejscu nie może przekroczyć 25 m.

- Braliśmy pod uwagę wszystkie możliwości np. budowę kościoła w tradycyjnym, trzynawowym układzie ze spadzistym dachem, ale w takim przypadku dach musiałby się wspiąć na wysokość ok. 30 m, na co nie pozwala plan zagospodarowania - mówi proboszcz. - Myśleliśmy też o innej formie np. bardziej zaokrąglonej. Ostatecznie zapadła decyzja, że część, w której będą gromadzić się parafianie podczas mszy, nie będzie zbyt wysoka. Ma mieć ok. 6,5 m wysokości.

"Kościół będzie miał trzy przestrzenie, główną nawę przeznaczoną na nabożeństwa i modlitwę, nawę boczną wysoką, gdzie będzie kaplica całodziennej adoracji, miejsce dla dzieci oraz kaplica chrztu św. z chrzcielnicą. Druga nawa boczna będzie nawą ciszy, gdzie umieścimy trzy ołtarze oraz konfesjonały. To miejsce będzie przeznaczone dla osób pragnących modlitwy w ciszy i skupieniu, gdzie będzie można skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania" - czytamy na stronie internetowej parafii św. Andrzeja Apostoła.

Wystrój świątyni będzie skromny. W centralnym miejscu ma się znaleźć mozaika przedstawiająca św. Andrzeja, który przyprowadza do Jezusa swojego brata św. Piotra. "W tej scenie chcemy zobaczyć siebie i nasze powołanie, aby stawać się takim Andrzejem, który przyprowadza swojego bliskiego, męża, żonę dzieci czy przyjaciela do Jezusa, który chce dać nam swoją łaskę i zdolność czynienia dobra. Jeszcze raz Kochani zapraszam Was do wspólnej przygody tworzenia naszej świątyni, na Bożą chwałę i ku pożytkowi naszej wspólnoty".

Hiszpański projektant ma na koncie projekty kościołów i kaplic, które powstały w Hiszpanii. Ma zadbać o odpowiednią akustykę w toruńskiej świątyni. Nie będzie to mały kościół - ma mieć tysiąc m kw. powierzchni, czyli wielkością można go porównać do kościoła Miłosierdzia Bożego przy ul. św. Faustyny. JAR docelowo nie będzie bowiem małym osiedlem. Może tam zamieszkać prawie 20 tys. osób.

Kompleks będzie się składać z trzech części: świątyni, dziedzińca i domu parafialnego. Wszystkie będą łączyć tzw. leżąca wieża z dzwonnicą i witrażami. Do kościoła będzie się wchodziło z dziedzińca. - Tam parafianie będą mogli zostawić swoje sprawy i wejść do kościoła, żeby się wyciszyć - mówi ks. Skarżyński.

W pobliżu dziedzińca ma powstać miejski park m.in. z elementami małej architektury i stawem. - Świątynia idealnie wpasuje się w architekturę osiedla, a także miejsce, gdzie się znajdzie, czyli centralną część dzielnicy - mówi proboszcz. - Kościelna wieża będzie dominantą architektoniczną. Ma być elementem górującym nad osiedlem.

Kompleks będzie powstawać przez 15 lat z datków parafian, które są już zbierane. Do tego czasu msze będą odprawiane najpierw w tymczasowej kaplicy (która już funkcjonuje), a następnie w kaplicy murowanej.