Prezydent Michał Zaleski zapowiedział, że miasto przekaże 150 tys. zł gminom, które ucierpiały w sierpniowej nawałnicy.
Usuwanie skutków żywiołu, który w nocy z 11 na 12 sierpnia spustoszył północną Polskę, potrwa najpewniej kilka miesięcy. Ale poszkodowane miejscowości nie są pozostawione same sobie, bo zewsząd płynie pomoc. Także od samorządów.
Na podobny krok szykuje się Toruń. W czwartek prezydent Michał Zaleski zapowiedział, że wystąpi z prośbą do radnych o 50 tys. zł wsparcia dla ofiar żywiołu. Ich zgoda jest niezbędna, bo kwota pochodzi z budżetu miasta. Decyzja w tej sprawie zapadnie w przyszłym tygodniu, na pierwszej sesji po wakacjach.
Z kolei 100 tys. zł dorzucą cztery miejskie spółki - MPO, Targi Toruńskie, Urbitor i Toruńskie Wodociągi.
Kto dokładnie otrzyma pieniądze? Dowiemy się tego w ciągu kilku najbliższych dni.
- Mamy ścisły kontakt z powiatami i wojewodą kujawsko-pomorskim. To nie oznacza, że interesują nas wyłącznie gminy z naszego województwa - tłumaczył Zaleski.
Wspólnie z marszałkiem Całbeckim podziękował też 60-osobowej grupie wolontariuszy, która w czasie festiwalu Skyway, zaangażowała się w pomoc. Przez pięć dni do puszek trafiło niespełna 22 tys. zł. Najczęściej wpadały dwuzłotowe monety, ale ktoś wrzucił też banknot o wartości 200 zł.
Zebrane środki zostaną rozdzielone przy udziale samorządowców oraz miejskich i gminnych ośrodków pomocy.