38-latek z Torunia został zatrzymany za kradzież. Straty po jego "akcji" oszacowano na kilka tysięcy złotych. To, co miało być łatwym łupem, może kosztować go nawet 5 lat więzienia.
Sprawą znikających pieniędzy z kont bankowych zajmuje się już prokuratura. Zgłosiło się ponad 150 osób poszkodowanych. Straty przekraczają 600 tysięcy złotych.