NIK uderza w fundację o. Rydzyka. Kolejny raz chodzi o grube miliony

12 mln zł z publicznych pieniędzy i poważne wątpliwości. NIK skontrolowała Fundusz Sprawiedliwości i dotacje, m.in. dla fundacji o. Rydzyka. Efekt? Zarzuty marnotrawstwa i niecelowych wydatków. Fundacja stanowczo się broni.

Fundusz Sprawiedliwości to państwowy fundusz celowy. Jego pierwotnym celem była pomoc ofiarom przestępstw i wsparcie osób opuszczających zakłady karne. W 2017 roku zakres zadań rozszerzono o przeciwdziałanie przestępczości. W 2023 roku przychody Funduszu wyniosły ponad 424 mln zł.

Jak wskazuje NIK, sposób wydatkowania tych środków od lat budził wątpliwości. Już wcześniejsza kontrola z 2021 roku zakończyła się negatywną oceną i skierowaniem pięciu zawiadomień do prokuratury. Obecna kontrola, przeprowadzona w 2024 roku, objęła działania Ministra Sprawiedliwości i 22 beneficjentów, z którymi zawarto umowy na kwotę ponad 260 mln zł.

- Skala stwierdzonych nieprawidłowości jest olbrzymia. Ujawniono przypadki rażącej niegospodarności, zawierania fikcyjnych umów i wydatków z naruszeniem prawa

- podaje NIK.

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: przez lata istniał systemowy mechanizm marnotrawstwa pieniędzy. Ujawniono przypadki zawyżonych cen, fikcyjnych umów i niegospodarnych wydatków. Pomimo wcześniejszych ostrzeżeń, niewiele się zmieniło — obecna kontrola pokazała, że problem narastał.

Fundacja o. Rydzyka pod lupą

Wśród sprawdzonych organizacji znalazła się Fundacja Lux Veritatis. Jak wynika z raportu opublikowanego 27 maja, w latach 2021–2025 fundacja wydała ponad 12 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości. I tu — jak podkreśla NIK — zaczynają się poważne wątpliwości.

Kontrolerzy przeanalizowali m.in. projekt Centrum Ochrony Praw Chrześcijan oraz program "Prawda a historia". W ramach pierwszego projektu, za 3,28 mln zł powstały m.in. 30 odcinków programu "Rozmowy niedokończone" w Telewizji Trwam. Część środków — 368 tys. zł — wykorzystano na cele niezwiązane z projektem, takie jak pensje, opłaty za wynajem biura i sprzęt. Biuro pomocy prawnej dla osób dyskryminowanych wynajęto… w uczelni założonej przez o. Rydzyka, co również wzbudziło zastrzeżenia NIK.

- Aż 56,1 proc. środków publicznych poszło na bieżącą działalność fundacji, głównie na emisję programów w TV Trwam - czytamy w raporcie.

Łącznie od 2015 do 2023 roku fundacja otrzymała z resortu sprawiedliwości ok. 22 mln zł dotacji. Po zmianie władzy dalsze wypłaty — ponad 7 mln zł — zostały wstrzymane.

Fundacja odpowiada. "Zmasowany atak"

Na zarzuty NIK fundacja zareagowała natychmiast. Na stronie Radia Maryja pojawiło się ostre oświadczenie:

- Fundacja Lux Veritatis od długiego czasu stanowi cel zmasowanych działań organów i służb państwowych. Przypomina to realia minionej epoki, kiedy działalność chrześcijan była zwalczana (...). Wyrażamy stanowczy protest przeciwko takim nadużyciom

 napisano.

Fundacja twierdzi, że wnioski NIK są "niezgodne z przepisami prawa i umowami dotacyjnymi". Zarzuca Izbie polityczne motywacje i zapowiada możliwe kroki prawne. Czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie? Będziemy informować na bieżąco. A pełen wynik kontroli można znaleźć TUTAJ.