Zamknij

Zdumiewające ogłoszenie o pracy: "Zatrudnię Jaśnie Wielmożnego..."

08:48, 18.01.2018 GS, ŁD
Skomentuj Fot. Redakcja Fot. Redakcja

Rekordy odsłon bije internetowe ogłoszenie z działu praca zamieszczone przez właściciela firmy z okolic Włocławka, który szuka kierowcy. To znaczy "Jaśnie Wielmożnego Pana KIEROWCY z kat. B na busa-plandekę". 

Zamieszczone pod koniec grudnia ogłoszenie zanotowało już blisko siedem i pół tysiąca odsłon. Co w nim takiego dziwnego? Na pierwszy rzut oka widać, że ogłoszeniodawca mocno się rozpisał. 

Po pierwsze zadeklarował, że jego pracownik będzie miał dużo wolnego: "Począwszy od: „Św. Szczepana- Pierwszego Męczennika”, poprzez: „Zesłanie Ducha Świętego”, a na: „Uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny” skończywszy". Pozwala palić, ale tak żeby "nie zasmrodzić wnętrza MOJEGO PIĘKNEGO i PACHNĄCEGO AUTA."

Pracodawca na wstępie dziękuje "brzuchatym dziadkom", którym radzi "bujać się w ciepłych kapciach w fotelu" i "małolatom". Potem poznajemy jego zdanie na temat jakości kształcenia w gimnazjum. 

- Żadnych: cwaniaczków, łobuzów, pajaców, kombinatorów, leniuchów, niedołęgów i nieudaczników - uprzedza autor ogłoszenia i ostrzega: - Wszystkich takich potrafię wyczuć już na etapie rozmowy telefonicznej.

Zresztą, ogłoszenia nie ma co opisywać, najlepiej samemu je przeczytać: 

Udało nam się skontaktować z autorem ogłoszenia. Na pytanie, skąd taka nietypowa forma tekstu odpowiada: "Z desperacji!"

- Mogę dobrze zapłacić, ale chcę żeby pracownik nie robił mi szkód, żebym nie miał przez niego strat finansowych. Każę człowiekowi jechać do Chełmna, a on mi jedzie do Chełma. Ja mogę napisać referat na ten temat! - żali się w rozmowie autor ogłoszenia.   

Właściciel firmy dodaje, że często ma do czynienia z młodymi pracownikami, którzy mają oczekiwania finansowe nie przystające do posiadanych przez nich umiejętności. 

- Ktoś w ciągu roku narobi z pięć szkód, potem pójdzie w piz... u, a ja zamiast płacić tysiąc złotych za ubezpieczenie OC, płacę cztery - tłumaczy nasz rozmówca.

Zastrzega, że ogłoszenie nie jest "dla jaj". - Trochę jest sarkastyczne i dowcipne, ale nie w tym rzecz. Życie mnie do tego zmusiło - tłumaczy ogłoszeniodawca. 

Jak się dowiedzieliśmy, po zamieszczeniu ogłoszenia do podwłocławskiej firmy transportowej zgłosił się kierowca i obecnie "jest testowany". 

(GS, ŁD)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

patrz uważnie patrz uważnie

0 2

W nagłówku jest po ukraińsku , także skąd pewność, że to Włocławek? 10:52, 19.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%