Ponad 7 godzin trwała akcja strażaków na parkingu Anwilu we Włocławku, gdzie doszło do wycieku ługu sodowego z ukraińskiej cysterny. Co wiemy o tym zdarzeniu?
W poniedziałek, 3 lutego, na parkingu dla samochodów ciężarowych przy biurowcu Anwilu doszło do wycieku ługu sodowego.
Substancja chemiczna wyciekła z ukraińskiej cysterny należącej do firmy zewnętrznej. Do zdarzenia doszło po załadunku cysterny na terenie zakładu.
Strażacy zostali wezwani na miejsce o godzinie 15:20 i natychmiast przystąpili do działań. Akcja trwała ponad 7 godzin i zakończyła się dopiero o 1:30 w nocy.
W akcji uczestniczyło 13 zastępów Państwowej Straży Pożarnej oraz 2 zastępy straży zakładowej Anwilu. Działania strażaków skupiły się na zabezpieczeniu terenu, ograniczeniu wycieku i neutralizacji substancji.
Rzecznik Komendy Miejskiej PSP we Włocławku, bryg. Dariusz Bladoszewski, wyjaśnił: Nasze działania polegały na zebraniu ługu sodowego i jego neutralizacji.
Z ustaleń DD wynika, że z cysterny wydostało się aż 36 m³ ługu sodowego, co wymagało intensywnej pracy specjalistycznej grupy chemicznej. Policja zabezpieczyła dojazd do miejsca zdarzenia, aby uniemożliwić dostęp osobom postronnym.
Ług sodowy, czyli wodorotlenek sodu (NaOH), to silnie żrąca substancja chemiczna powszechnie wykorzystywana w przemyśle, m.in. do produkcji papieru, detergentów czy w przetwórstwie chemicznym.
W kontakcie ze skórą lub oczami może powodować poważne oparzenia, a wdychanie jej oparów prowadzi do podrażnień dróg oddechowych.
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dochodzenie w sprawie przyczyn wycieku. Zabezpieczone dowody mają pomóc odpowiedzieć na pytanie, czy wyciek był wynikiem awarii technicznej cysterny, czy innych czynników.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz