Zamknij

Do dziś jest to największa katastrofa kolejowa powojennej Polski. Miała miejsce pod Toruniem

14:00, 19.08.2024 W.P
Skomentuj Ludomił Żołnowski/Kolejowa Izbica Tradycji w Toruniu Ludomił Żołnowski/Kolejowa Izbica Tradycji w Toruniu

W poniedziałek, 19 sierpnia, mija 44 lata od największej katastrofy kolejowej w historii powojennej Polski, która miała miejsce w 1980 roku pod Otłoczynem. W tragicznym wypadku życie straciło 67 osób, w tym siedmioro mieszkańców Torunia.

Tragedia miała miejsce wczesnym rankiem 19 sierpnia 1980 roku. O godzinie 4:18 z Torunia wyruszył pociąg pospieszny do Łodzi, opóźniony ze względu na doczepienie dwóch dodatkowych wagonów z pociągu przybyłego z Kołobrzegu. Dwie minuty później z Otłoczyna w przeciwnym kierunku ruszył pociąg towarowy. Niestety, maszynista tego składu zignorował znak „stój!” na semaforze i wjechał na niewłaściwy tor, co okazało się fatalnym błędem.

O godzinie 4:30 doszło do czołowego zderzenia pociągów. Siła uderzenia była tak potężna, że wiele osób zginęło na miejscu. Wiele osób, które przeżyły samo zderzenie, zmarło później, uwięzione pod zwałami blachy i w zmiażdżonych wagonach, czekając na ratunek. Łącznie katastrofa pochłonęła życia 67 osób, a 64 osoby zostały ranne.

Makabryczny obraz miejsca katastrofy

Wstrząsający obraz wąwozu, gdzie doszło do katastrofy, został utrwalony w relacjach świadków. Zbigniew Juchniewicz, dziennikarz z Torunia, w swojej zatrzymanej przez cenzurę relacji opisał makabryczne sceny, które rozegrały się w miejscu zderzenia. Zwłoki ofiar leżały na dachach lokomotyw i wagonów, a niektóre z nich spoczywały na stokach piaszczystego wąwozu. 

[FOTORELACJANOWA]7935[/FOTORELACJANOWA]

Relacje uczestników akcji ratunkowej tylko potwierdzają dramatyzm tamtych chwil. Lekarz Janusz Cettler, który brał udział w ratowaniu ofiar, wspominał w rozmowie z Faktem, że widok ciał wystających z poskręcanych blach był wstrząsający. „Ludzki kadłub bez głowy i nóg wisiał na nadgarstku na tyle lokomotywy” – opowiadał.

Wspominał także swoje próby pomocy uwięzionym w zgniecionych wagonach, gdzie mógł jedynie podać zastrzyk cierpiącym, nie mając możliwości ich wydobycia.

Pamięć o ofiarach

Aby zachować pamięć o tych tragicznych wydarzeniach, w 40. rocznicę tragedii, na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego przygotowano wystawę online „Pamiętając 19.08.1980”. Wystawa składa się z archiwalnych zdjęć z akcji ratunkowej oraz fragmentów artykułu profesora Wojciecha Polaka „Katastrofa kolejowa w Brzozie pod Toruniem”. Możecie znaleźć ją TUTAJ.

Choć minęło już 44 lata od tej strasznej katastrofy, pamięć o ofiarach pozostaje żywa. Każdego roku w sierpniu wspominamy tych, którzy stracili życie. Wydarzenie to cały czas nosi miano największej tragedii kolejowej w dziejach powojennej Polski

(W.P)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

To byłaTo była

4 5

akcja grupy związanej ze starym Moradzieckiego. Towarowiec miał uderzyć w wyjeżdzający na południe pociąg z bocznicy poligonowej w Brzozie z ruskim sprzętem wojskowym ale puścili spóźniony pasażerski. 14:50, 19.08.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

mieeetek mieeetek

1 0

czy każdy ze współmałżonków, dzieci, rodziców ofiar dostało milionowe odszkodowania jak te od tych że Smoleńska? 00:43, 20.08.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%