Czy drzewa w mieście mogą stanowić zagrożenie? Ostatnie wydarzenia w Toruniu pokazują, że niestety tak. Konar drzewa spadł na plac zabaw. Dwoje małych dzieci trafiło do szpitala. Kilka dni później zdarzył się podobny wypadek. Miasto rozpoczyna pilne działania.
Spadające konary: groźne wypadki w Toruniu
W ciągu kilku dni w Toruniu doszło do dwóch poważnych zdarzeń z udziałem drzew. Najpierw na placu zabaw na bawiące się dzieci nagle spadł konar. W wyniku czego dwoje czterolatków trafiło do szpitala.
[ZT]59485[/ZT]
Kilka dni później podobna sytuacja miała miejsce, kiedy gałąź spadła na zaparkowane samochody. Tym razem nikt nie ucierpiał, ale mieszkańcy zaczęli wyrażać obawy o swoje bezpieczeństwo.
[ZT]59505[/ZT]
Rusza wycinka drzew
Po tych incydentach władze Torunia zdecydowały się działać. Rozpoczęła się interwencyjna wycinka drzew, które mogą stanowić zagrożenie. Na liście do usunięcia znalazły się 33 drzewa w różnych częściach miasta. Jak wyjaśnia rzecznik prasowy prezydenta Torunia, Marcin Centkowski, wycinka ma na celu ochronę mieszkańców i zapobieganie kolejnym wypadkom.
– Gmina Miasta Toruń jako właściciel terenów publicznych jest zobowiązana do zapewnienia bezpieczeństwa swoich mieszkańców m.in. poprzez likwidację zagrożenia jakie stanowią drzewa obumarłe, zamierające i nierokujące szans na przeżycie, z licznymi wypróchnieniami, uszkodzeniami pnia czy zachwianą statyką
– mówi Centkowski.
Jak wygląda proces usuwania drzew?
Każde drzewo, które budzi wątpliwości co do swojego stanu, jest dokładnie badane przez specjalistów z Wydziału Środowiska i Ekologii. Podczas takich inspekcji sprawdza się m.in. czy drzewo ma martwe gałęzie, dziury w pniu, grzyby czy pochylenie, które mogłoby spowodować jego upadek. Jeśli eksperci stwierdzą, że drzewo jest niebezpieczne, sporządzany jest wniosek o jego usunięcie.
W zależności od lokalizacji drzewa, odpowiednie organy podejmują decyzję, a gdy ta zapadnie, rozpoczyna się wycinka.
Urząd Miasta Torunia zapewnia, że regularnie monitoruje stan drzew w newralgicznych miejscach, takich jak place zabaw. Pracownicy Wydziału Środowiska i Ekologii prowadzą kontrole co najmniej trzy razy w tygodniu, aby na bieżąco wyłapywać potencjalne zagrożenia.
sroka11:10, 14.09.2024
0 0
szczegolnie to drzewo na rogu szkoly juz jest nawet pochylone a przechodzi tam setka ludzi dziennie do plazy jako skrot 11:10, 14.09.2024