Kierowcy mogą mieć spory problem z obowiązkowym przeglądem samochodu. Diagności zapowiadają protest. Twierdzą, że w obliczu rosnących kosztów prowadzenia działalności wiele stacji kontroli pojazdów może zostać zamkniętych.
- W tym roku w Polsce zniknęło 152 stacje kontroli pojazdów i zamykać się będą kolejne, jeśli rząd nie podwyższy niezmienianej od 18 lat opłaty za badanie techniczne - mówi Andrzej Bogdanowicz ze Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów.
Opłata za przegląd rejestracyjny samochodu, która wynosi 98 zł to nie jedyna sprawa, na którą zwracają uwagę diagności.
- Wielu przedsiębiorców już ogranicza zatrudnienie i robi przerwy w pracy. Niektórzy otwierają swoje stacje co drugi dzień, żeby zaoszczędzić na kosztach energii, inni tylko wtedy, jak mają umówionych klientów - wskazuje Bogdanowicz.
Los branży diagnostycznej, jak wskazuje szef Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów systematycznie się pogarsza, a obowiązków diagnostom znów przybędzie. To będą m.in. obowiązki administracyjne, które przełożą się na wzrost kosztów działalności.
Chodzi o ustawę Prawo o ruchu drogowym, która ma wdrożyć dyrektywę UE i ustanowić nowe zasady nadzoru nad stacjami kontroli pojazdów (SKP). Wśród nowych obowiązków diagnosty znajdą się m.in. obowiązek fotografowania badanego pojazdu, które mają być przechowywane przez 5 lat. Ma to wykluczyć proceder, który polega na podbiciu dowodu rejestracyjnego auta, który nie pojawia się na SKP.
Nowe przepisy mają również wprowadzić kary za spóźnienie. Ci, którzy zrobią przegląd po terminie 30 dni będą musieli zapłacić dwukrotnie więcej niż za zwykłe badanie.
- Projekt de facto nakłada na przedsiębiorców rolę kasjera TDT w pobieraniu opłat należnych dla tego podmiotu z tytułu zwiększonej opłaty za badania po przekroczeniu o 30 dni wyznaczonego terminu badania. Przerost procedur i odpowiedzialności z tym zakresie wymusi na przedsiębiorcach dodatkowe zatrudnienie osób dedykowanych do pracy na rzecz podmiotu zewnętrznego - wskazuje Andrzej Bogdanowicz
Dlatego też diagności przygotowują się na akcję protestacyjną. Ta ma odbyć się 29 września.
Heh14:50, 19.09.2022
No naprawdę - nowe obowiązki diagnosty - zrobienie kilku zdjęć i to jest problem? Tak się biedaczki napracują ze im ręce odpadną...Nie wiedzą chyba co to ciężka praca...Na moje to i połowa może zniknąć z rynku - nikt nie będzie po nich płakał.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
Przecież gościu który to mówi to lewak- zawsze głosuje na lewicę a teraz na Trzaskowskiego- zresztą sam się tym chwalił!!. To przez takich jak on mamy kolorową bandyterkę w Toruniu!
Romek
09:44, 2025-07-04
Strach w toruńskiej gastronomii. Nigdy nie było tak źle
Niech głosuje dalej na koalicję obywatelską i trzaska. To będzie miał wenezuele w Polsce
Arcz
09:31, 2025-07-04
Toruń: Nie jedź wtedy przez centrum!
Maszerujcie,maszerujcie.Złapcie się za ręce i narysujcie jeszcze kredą kwiatki na asfalcie...Niczym się to nie różni od reakcji na zachodzie Europy,nie wyciągamy wniosków a potem efekty.To na pewno przywróci życie tej biednej dziewczynie.Tu trzeba odgórnych zmian co do kontroli emigracji i przede wszystkim patrzeć rządzącym na górze jak i radnym na ręce i ich rozliczać z tego. Jak nie potrafią zadbać o nasze bezpieczeństwo to won ze stanowisk.
Gość
09:07, 2025-07-04
Z piekła slumsów do aresztu w Toruniu. Kim jest?
Ale jesteście obrzydliwi broniąc go😥
AL
07:45, 2025-07-04