Minister Czarnek "wujkiem złota rada". Ma sposób na drożyznę. Skorzystacie?

Minister edukacji Przemysław Czarnek, zdradził na łamach "Super Express", jak spędzi wakacje i podzielił się sposobem na wszechobecną drożyznę. Będziecie zaskoczeni. 

NBP opublikował raport z najnowszymi prognozami wzrostu cen w Polsce.

- Bank centralny zakłada duże, dwucyfrowe wzrosty taryf na prąd i gaz dla gospodarstw domowych - wskazuje Business Insider powołując się na dane z raportu.

Mocno drożeć będzie również żywność. W trzecim kwartale tego roku wzrost cen ma wynieść 14 proc., a w czwartym już 15,6.  

Prezydent Andrzej Duda w ostatnim czasie przekonywał, żeby Polacy "byli optymistami", a jednocześnie "zagryźli zęby". Teraz głos w sprawie drożyzny zabrał minister edukacji Przemysław Czarnek. 

"Można jeść mniej i trochę taniej"

Szef resortu edukacji w rozmowie z Super Expressem mówił, że "przez wysokie ceny jedzie do znajomych, a nie na wypoczynek w hotelu". 

- Jadę w podróż prywatną do znajomych w Polsce i za granicą. W sumie 10 dni podróży. Będę osobiście kierował samochodem. Będzie też dużo przystanków. Mam mnóstwo zaproszeń od znajomych - i w Polsce, i we Włoszech, i w Austrii - wskazuje Przemysław Czarnek.

Minister podzielił się również swoim sposobem na walkę z wysokimi cenami. 

- Czasami coś będziemy pichcić, znajomi zaproszą na obiady, ale bez przesady, drożyzna nie oznacza, że nie można jeść. Można jeść trochę mniej i trochę taniej – powiedział Czarnek, który w ubiegłym roku, jak przypomina tabloid, zarobił ok. 220 tysięcy zł. 

Czy "mniej jeść i trochę taniej" to przekonujący sposób na walkę z drożyzną? Dajcie znać, co o tym sądzicie w komentarzach!