Nie było nadzwyczajnego posiedzenia, a zmianom w CSW poświęcono tylko jeden punkt obrad. Kiedy rozmowa miała przejść do konkretów, radnym zabroniono zadawać pytania. Dlaczego?

Wniosek o to, aby komisja zajęła się tematem zmian w CSW złożyli radni klubu Czas Mieszkańców. Apelowali o nadzwyczajne posiedzenie, stanęło na tym, że sprawie poświęcono zaledwie jeden z punktów obrad.

[ZT]3544[/ZT]

Na posiedzeniu obecni byli zarówno Wacław Kuczma jak i Marek Żydowicz, który pełni funkcję kuratora programowego CSW. Dyrektor przedstawił plan działań centrum na najbliższy rok. Plany są ambitne i to zarówno artystyczne, jak i infrastrukturalne.

- CSW to jedna instytucja i wszystkie jej działy muszą działać na tym samym poziomie - przekonywał. - Czytelnia i księgarnia funkcjonować będą jako Centrum Literatury i Wydawnictw, powstanie także Centrum Sztuki Filmowej. Będziemy starać się pozyskiwać środki zewnętrzne, póki co musieliśmy przystopować, bo zamieszanie wokół kina nie przysporzyło nam dobrej opinii.

Jeśli chodzi o wystawy, w programie na rok 2016 znalazła się m.in. ekspozycja najciekawszych prac tureckich artystów oraz Festiwal Sztuk Przestrzennych i Performatywnych.

Głos podczas posiedzenia zabrał również Marek Żydowicz. Wyjaśnił, na czym będą polegały zmiany w kinie CSW.

- To nie było kino studyjne. W moim odczuciu problemu z kinem nie ma. Nasz pomysł był taki, aby poprosić osoby kierujące kinem o wzbogacenie repertuaru, o spotkania i warsztaty - wyjaśnił rajcom i zebranym na sali. - Kino Centrum obniżyło ceny biletów poniżej ceny rynkowej, to przez to upadły inne kina studyjne. To dyskusyjne ze względów prawnych.

Jak zaznaczył kurator programowy Kino Centrum różni się od multipleksów misją, a jej realizowania wyraźnie zabrakło.

Przypomnijmy, że w piątek informowaliśmy o tym, iż dotychczasowa kierowniczka kina Katarzyna Jaworska złożyła na ręce dyrekcji wypowiedzenie i rozstała się z placówką.

[ZT]3818[/ZT]

Po wypowiedzi Marka Żydowicza radni opozycyjnego klubu Czas Mieszkańców mieli do dyrekcji CSW kilka pytań. Przewodnicząca komisji, Krystyna Żejmo-Wysocka, zabroniła zadawania pytań, bowiem dyskusja nie była przewidziana w programie posiedzenia.

- Może ustalmy, kto ile może zadać pytań podczas posiedzenia? Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, że radny nie może dopytać, o jakieś informacje - przyznała wzburzona Sylwia Kowalska.

Członkowie komisji zapewnili jednak, że po wakacyjnej przerwie jedno z posiedzeń poświęcone będzie wyłącznie funkcjonowaniu CSW i odbędzie się w gmachu instytucji.