Ruszył program 500+. Wreszcie można składać wnioski o wypłatę świadczenia. W Toruniu odbywa się to bez większych komplikacji. Prezydenci miast, którzy przyjechali na konwent do Torunia, obawiają się jednak, że wypłaty pieniędzy mogą wyhamować, bo są rozbieżności między szacunkami gmin i rządu co do liczby wniosków. Czy 17 mld zł starczy na wypłaty dla polskich rodzin?

Od rana odwiedziliśmy kilka punktów przyjmowania wniosków w programie 500+. Spokojnie jest w MOPR na ul. Konstytucji, w urzędzie przy ul. Grudziądzkiej, na ul. Mickiewicza. Najwięcej osób zdecydowało się złożyć wnioski w urzędzie przy ul. Batorego.

- Wszystko jest przejrzyste, jasne, nie było żadnego problemu zarówno z wypełnieniem jak i złożeniem wniosku ? mówi Beata Sosnowska. - Wolałam złożyć na wniosek osobiście, bo składałam wniosek o świadczenie na dwójkę dzieci, a tu w urzędzie wszystko mają, zarówno dochody moje jak i męża. W kolejce czekałam półtorej godziny, byłam tuż po otwarciu urzędu.

W kolejce pojawiły się informacje, że tylko w urzędzie przy ul. Batorego rodzice mogą złożyć wnioski, jeśli starają się o świadczenia także na pierwsze dziecko. Urzędnicy nie potwierdzili nam tej informacji. Jednak wiele osób przyszło właśnie tu z przyzwyczajenia.

- Zawsze tu załatwiam sprawy związane z rodzinnym i podobnymi świadczeniami - mówi Angelika Kwiatkowska.

Problemów nie mają także ci, którzy składają wniosek przez internet.

- Wybrałem bankowość elektroniczną, bo łączy ona bezpośrednio z portalem empatia - mówi nam anonimowo jeden z rodziców. - Nie byłem pewien wniosku udostępnionego w ePUAP, bo różni się z tym udostępnionym przez MOPR. Przyznaję, że udało mi się wszystko wypełnić i przesłać zaledwie w kilka minut. Łącze nie było przeładowane.  

Przypominamy, że torunianie mogą składać wnioski w 10 punktach miasta. Część z nich będzie działać tylko do końca kwietnia. Można też składać je w 21 szkołach i oddziałach przedszkolnych do 9 kwietnia. Do południa torunianie złożyli ok. 700 wniosków, z czego ok. 200 drogą elektroniczną.

- Pierwszy wniosek zarejestrowaliśmy 23 minuty po północy - przyznaje Jarosław Bochenek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Toruniu. - Empatia i system elektronicznie działają sprawnie. Nie mam sygnałów, żeby był jakiś problem. Mieszkańcy swobodnie i bez kolejek mają możliwość składania wniosków.

Dziś m.in. o programie dyskutowali na konwencie prezydenci największych miast regionu. Zgodnie twierdzą, że choć czasu było mało, udało się zorganizować tak pracę urzędów i ośrodków pomocy społecznych, aby sprostać błyskawicznemu tempu wdrażania programu.

- To pokazuje, że samorządy są niezwykle elastyczne - przekonuje Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka. - Martwią nas jednak rozbieżności związane z finansami. Może się okazać, że potrzeba będzie znacznie więcej pieniędzy niż przeznaczył na to rząd, czyli 17 mld zł. Niby nie jest to nasz problem, ale nas dotyczy. 

Prezydenci wyliczyli, że rząd nie doszacował liczby dzieci objętych programem i boją się, że zanim te szacunki zostaną poprawione samorządy będą musiały wypłacać pieniądze z własnych budżetów.

- Oceniliśmy, że rozbieżność wynosi ok. 1/4 między szacunkami, jakie zakłada rząd, a tym co my wiemy o liczbie dzieci objętych programem - mówi Michał Zaleski. - Oczywiście, liczymy na korektę. 

 

[ZT]3769[/ZT]

Urząd ma trzy miesiące na rozparzenie wniosku i wydanie decyzji. Jeśli ktoś jeszcze wniosku nie złożył i nie wie, jak to zrobić, może pytać o to urzędników.  Pracownicy wydziału polityki społecznej Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego będą dyżurować przy telefonach również 2 i 3 kwietnia w godzinach 8-14. Numer bezpłatnej infolinii to 0 800 500 112.