MOKS Słoneczny Stok Białystok przegrał 2:4 z FC Toruń. W 3 minucie Marcin Mikołajewicz wykorzystał "przebitkę" Tomek Kriezel i było 1:0 dla gości. W 7 minucie nie popisał się bramkarz torunian Kamil Naparło i Michał Osypiuk wyrównał. Ale w 18 minucie kuriozalny gol dla torunian na którego odpowiedział Mateusz Lisowski. Końcówka należała do gości: indywidualna akcja Tomasza Kriezela, a Mikołajewicz wykorzystał grę Stoku bez bramkarza.
- Bardzo ważne zwycięstwo - ocenił Marcin Mikołajewicz. - Bardzo niewygodny rywal. Bramki bardzo cieszą, bo ostatnio był z tym problem, ale najważniejsze są punkty i utrzymanie pozycji w tabeli. Teraz czeka nas arcytrudny pojedynek z KS Acana Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice i tylko na tym się skupiamy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz