Nigdy nie próbował marihuany, niczego się nie boi i nikt nie wie, że jako chłopczyk miał piegi i siostra kupowała mu krem "Halina". O kim mo

Uwielbia czytanie książek i rozmowy z synem, nie lubi odpoczywać, a szczęśliwy jest, kiedy odczuwa zmęczenie pracą. Jerzy Wenderlich, wicemarszałek Sejmu z SLD, odpowiada na nasz polityczny kwestionariusz.

Toruń miastem moim rodzinnym, pięknym, zawsze mnie wzruszającym.

Mój autorytet to mój nieżyjący Tata.

Imigrantów szanować.

Kocham Syna, siostrę Małgosię, brata Henia i … Małgosię.

Jestem uzależniony od zawodów żużlowych.

Ewa Kopacz to pani Premier, która ma wielu złych doradców.

Andrzej Duda to osoba, która powinna być niezależna.

Katastrofa smoleńska to wielki dramat.

Finansowanie religii początkowo nie było planowane i nie powinno mieć miejsca.

Sposób na sukces to praca.

Metropolia to struktura, której nie boi się Toruń, szkoda, że strach ogarnia innych.

Nigdy nie kłamię. Doceniał i podkreślał to mój Tata.

Polityka to zajęcie nie dla bezrozumnych zawadiaków.

Radio Maryja to niestety złe skojarzenia z Tadeuszem Rydzykiem.

Ulubione zajęcie to czytanie książek i rozmowy z synem.

Największa wada - nadmierna porywczość.

Aborcja to nie powód, aby toczyć ideologiczne krucjaty, a powód, aby uznać prawo kobiety do podejmowania decyzji.

Boję się - niczego się nie boję.

Wierzę w ludzi.

Nienawidzę - nie ma we mnie takiego uczucia.

Najprzyjaźniejszym Polsce narodem są - w większości miejsc na świecie, gdzie byłem spotkałem się z przyjaźnią.

Kłamię, kiedy - nigdy nie kłamię.

Odpoczywam - nie lubię odpoczywać. Szczęśliwy jestem kiedy odczuwam zmęczenie pracą.

Moje marzenie to stan taki, by Polacy byli wobec siebie przyjaźni, a politycy, którzy są kłótliwi nie zyskiwali aprobaty wyborców.

500 zł na każde dziecko to niespełniona obietnica Prezydenta A. Dudy.

Podatki - kiedy rządziła lewica potrafiliśmy je obniżać. PO obiecała ich obniżkę, a robiła odwrotnie, zwiększyła podatki.

Nikt nie wie, że ja jako chłopczyk miałem piegi i siostra kupowała mi krem przeciw piegom „Halina”.

Nie lubię w sobie braku umiaru w jedzeniu słodyczy.

Marihuana - nigdy nie próbowałem.

Nadużywam - nie nadużywam.

Ostatnio płakałem - często mam wilgotne oczy, kiedy odwiedzam grób Rodziców, Dziadków, Teścia, bliskiego mi Maćka.

Mój największy mandat to wyborczy mandat zaufania.

Motto - warto się częściej różnić, aby rzadziej kłócić - to myśl Norwida.

Unia Europejska przetrwa wiele lat.

Nigdy nie powiedziałem rodzicom - o wszystkim im mówiłem. Mieliśmy do siebie wzajemne zaufanie.

Ulubiona postać w historii - prezydent Francji Charles de Gaulle.

Najlepszym sojusznikiem Polski jest - nie wolno opierać się na jednym sojuszniku, a pomyślność opierać na sojuszach szerszych.

Nigdy nie pojadę na Księżyc, bo było „dwóch takich co ukradli księżyc”.

W razie wojny - po to są politycy, by swoją pracą oddalać groźbę wojny. Dlatego tak bardzo martwią mnie polityczni krzykacze.

25 października to dzień wyborów i wierzę, że wyborcy obdarzą zaufaniem tych, których znają z pracy i rzetelności. Jestem liderem listy kandydatów Zjednoczonej Lewicy w okręgu nr 5.

Na nasz polityczny kwestionariusz odpowiedzieli już: Paweł Szramka, lider listy komitetu Pawła Kukiza i Zbigniew Girzyński, niezależny kandydat do Senatu.