Piotr Krajna, tata 5-miesięcznej Natalki Krajny, wyruszył w wyjątkową podróż z Łeby do Warszawy na rowerze. Jego misja jest jasna – chce zebrać 2 miliony złotych na operację serca swojej córki. Bohaterska wyprawa rozpoczęła się w środę i obejmuje trasę o długości 719 kilometrów, którą planuje pokonać do 11 listopada, by wziąć udział w warszawskim Biegu Niepodległości.
Natalka cierpi na poważną wadę serca, a dokładnie na zespół niedorozwoju lewej komory serca. Jedynym ratunkiem jest kosztowna operacja w Szwajcarii. Jej rodzice stoją przed wyzwaniem zebrania ogromnej sumy w krótkim czasie.
- Poruszyliśmy niebo i ziemię, by znaleźć jakieś rozwiązanie… Skonsultowaliśmy się ze specjalistami z Genewy. Po zapoznaniu się z dokumentacją lekarze odpowiedzieli, że są w stanie dać naszej córeczce szansę na rozwój lewej komory serca. Prawdopodobnie będzie to leczenie dwuetapowe, a kosztorys za sam pierwszy etap dosłownie zwalił nas z nóg… Takiej kwoty się nie spodziewaliśmy…
- opowiadają rodzice dziewczynki.
Operacja zaplanowana jest na grudzień, a jej koszt wynosi około 2 milionów złotych – to suma, którą muszą uzbierać bardzo krótkim czasie.
Aby nagłośnić zbiórkę i dotrzeć do jak największej liczby osób, Piotr postanowił wyruszyć w rowerową podróż przez Polskę. Wyruszył z Łeby. Na trasie będzie przejeżdżał przez takie miasta jak Gdynia, Gdańsk, Kościerzyna, Świecie, Bydgoszcz czy Toruń. Na ulicach naszego miasta mogliście spotkać Piotra w poniedziałek (4 listopada).
Fot: FB Serduszko Natalki Krajna
Można było go dostrzec dzięki dużemu banerowi umieszczonemu na rowerze, informującemu o zbiórce dla Natalii. Jego wyprawa ma nie tylko symboliczny charakter, ale także realnie przyczynia się do zwiększenia zasięgu akcji charytatywnej.
Teraz wyruszył w dalszą drogę w stronę Włocławka, aby ostatecznie dotrzeć do Warszawy.
Każdy, kto chce wesprzeć walkę Natalii o życie, może dokonać wpłaty na stronie zbiórki: siepomaga.pl. Liczy się każda złotówka, a czas jest na wagę złota.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz