Martin Vaculik i Greg Hancock. Ci dwaj żużlowcy zaangażowali się w pomoc dla jednej z toruńskich organizacji. - Żużlowcy pokazali ludzką twarz, okazało się, że są wrażliwi oraz otwarci na problemy drugiego człowieka – relacjonuje spotkanie z nimi Radosław Nalskowski, prezes Stowarzyszenia Wsparcia i Integracji „Szesnastka”.
Nic nie zapowiadało, że „Szesnastka” małe stowarzyszenie, które działa na rzecz szkoły, może zyskać tak wielkich sprzymierzeńców.
- Sam się zdziwiłem, gdy do mnie zatelefonowano – opowiada Radosław Nalaskowski. - Zaproponowano nam współpracę, która odpowiada idei Społecznej Odpowiedzialności Biznesu. To dla nas ogromne wyróżnienie, bo jesteśmy niewielką organizacją.
Kilka dni temu odbyło się spotkanie, na którym Martin Vaculik i Greg Hancock przekazali podpisane przez siebie pamiątki. Te z kolei zostaną zlicytowane na aukcji, która odbędzie się 11 czerwca. Spotkanie odbędzie w ramach „Business for Speedway”.
To inicjatywa Klubu Sportowego Toruń SA, który razem z grupą Gotyk zaprasza sponsorów żużlowego klubu do licytacji. Dochód z akcji zasili budżet stowarzyszenia i pozwoli na rozwinięcie dotychczas realizowanych działań na rzecz młodych mieszkańców miasta.
- Podczas niezwykle przyjemnego spotkania przybliżyłem zadania, jakie podejmuje organizacja – dodaje Nalaskowski. - Sportowcy chcieli dowiedzieć się wielu informacji o dzieciach i młodzieży – podopiecznych stowarzyszenia. Pokazali przy tym wielką wrażliwość społeczną, wiele ciepła i ogromnego zaangażowania w pomoc dla tych, którzy sami nie radzą sobie w życiu. Poza wsparciem materialnym Martin Vaculik i Greg Hancock zadeklarowali chęć spotkania z młodymi ludźmi w których chcą obudzić pasje i zmobilizować ich do działania. Spotkanie było fantastyczną okazją do tego, aby w „rycerzach czarnego toru” zobaczyć wrażliwych ludzi, otwartych na problemy drugiego człowieka.
0 0
a reszta naszych zuzlowcow tacy utytuowani i nie beda sie kalac takimi i innymi akcjami...
dla w/w Panow gratulacje a reszcie "gwiazdeczek z MA" pochyba