Wielu mieszkańców Torunia nie może pogodzić się z tą śmiercią. W środę 8 marca w wieku 65 zmarł Waldemar Dąbrowski - pomysłodawca i założyciel ośrodka "Mateusz" pomagającego osobom powracającym z terapii uzależnień i zakładów karnych.
Mężczyzna ten był wręcz "ikoną Torunia" swoimi działaniami dając schronienie i pomoc potrzebującym. Wsparcie w jego ośrodku działającym od 15 lat do tej pory znalazło blisko 400 osób. Co istotne i świadczące o tym, że był dobrym człowiekiem - część podopiecznych mówiła na Pana Waldka "Tato".
Waldemar Dąbrowski urodził się 17 września 1958 roku. Wychował się w kamienicy przy ul. Konopnickiej na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu. Od zawsze interesował się sportem: był znakomitym piłkarzem, ale największe sukcesy osiągnął jako hokeista.
Można powiedzieć, że życie Waldemara Dąbrowskiego - przed laty hokeisty Pomorzanina Toruń nadaje się na filmowy scenariusz. Był w bardzo trudnej sytuacji, walczył z nałogiem - był niepijącym alkoholikiem. Jednak w pewnej chwili wszystko się zmieniło i to on zaczął pomagać innym. Trafił do MONAR-u w Rożnowicach i dzięki temu wyszedł na prostą. Postanowił pomagać ludziom, których spotkał podobny los.
- Przytłaczał mnie ból samotności, z którym nie radziłem sobie w tamtym czasie. Znalazłem sobie antidotum w postaci alkoholu, mimo że bardzo długo po niego nie sięgałem. Po prostu alkohol mi nie smakował. Przyszedł taki czas, że nie radząc sobie z emocjami, głównie z samotnością, zacząłem pić
- wyznał w 2017 roku w wywiadzie z naszym portalem.
W 2009 roku Pan Waldemar stworzył w Toruniu ośrodek profilaktyki i resocjalizacji "Mateusz", w którym udzielana jest pomoc osobom powracającym z terapii uzależnień i zakładów karnych.
- Przyszedł taki moment, kiedy chciałem stanąć na nogi i zacząłem rozumieć wiele rzeczy, których dotąd nie rozumiałem. Skorzystałem z terapii w jednym z ośrodków Monaru w Rożnowicach pod Poznaniem. Pomogło, ale już wtedy świtało mi wiele innych rzeczy - mówił kilka lat temu.
Na śmierć torunianina zareagowali nie tylko zwykli mieszkańcy, czy jego podopieczni ale też znani torunianie, oraz niemal wszystkie toruńskie media.
- Dotarła do nas smutna wiadomość. Odszedł od nas ktoś, kto był oddany innym, śp. Waldemar Dąbrowski, twórca ośrodka "Mateusz", człowiek, który szukał możliwości pomagania tym, którym w życiu było bardzo trudno. Opuszczali zakłady karne, nie mieli swojego miejsca zamieszkania, pracy, a jak mówili sami u Waldka, u "Taty" Waldka, znajdowali miejsce, w którym mogli rozpocząć już spokojne życie. Śp. Waldek potrafił dla nich stworzyć warunki takie jak nikt inny. W toruńskim życiu społecznym została głęboka rana
– powiedział prezydent Torunia Michał Zaleski
Ta śmierć wstrząsnęła też radnymi z Torunia.
Informacja o śmierci Pana Waldka obiegła cały kraj.
Smutną informację o jego śmierci przekazali bliscy za pomocą mediów społecznościowych. Wiele osób nie mogło w to uwierzyć. Data pogrzebu Pana Waldemara nie jest jeszcze znana.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz