Nie żyje Beata Rumińska, pracownica Biura Analiz i Nadzoru toruńskiego magistratu. Kobieta od dłuższego czasu walczyła z ciężką chorobą.
Beata Rumińska była rodowitą torunianką. To tutaj ukończyła w 1996 r. Liceum Ekonomiczne, a w 2001 r. zdobyła tytuł magistra zarządzania i marketingu na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Po studiach pracowała w kilku toruńskich firmach: spółkach Centrostal i Trops oraz w biurze rachunkowym. Spędziła też 3 lata na emigracji w Wielkiej Brytanii.
W kwietniu 2013 roku rozpoczęła pracę w Urzędzie Miasta Torunia, gdzie pełniła obowiązki inspektora Referatu Kontroli w Biurze Analiz i Nadzoru.
Wiadomość o jej śmierci pojawiła się w poniedziałek (13 lutego). Pożegnał ją m.in. prezydent.
- Zachowujemy Beatę w serdecznej pamięci jako uosobienie dobra, cierpliwości i pogody ducha. Imponowała nam zarówno zawodowym znawstwem kontrolingu finansowego, jak i dojrzałymi postawami rodzinnymi i osobistymi
- napisał w kondolencjach Michał Zaleski.
Jak czytamy na stronie toruńskiego magistratu, zmarła była wspaniałą koleżanką, wrażliwą i ciepłą osobą, oddaną mamą, miała jeszcze wiele planów. Oprócz dwojga własnych dzieci: 12-letniej córki Mai i 21-letniego syna Kacpra, chciała otoczyć opieką dwoje innych, kilkuletnich dzieci w ramach pieczy zastępczej. Przeszła w tym celu odpowiednią procedurę przygotowawczą.
Jej plany pokrzyżowała niestety choroba nowotworowa.
- Do końca walczyła, mając nadzieję na wyleczenie. W miniony weekend świętowała swoje ostatnie, 46. urodziny - mówią jej współpracownicy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz