Opozycja się sypie. Już tylko troje radnych w klubie

Magdalena Olszta-Bloch wystąpiła z klubu radnych Czas Mieszkańców. W opozycji do władz Torunia działa już zatem tylko troje rajców. Dlaczego?

Dlaczego Magdalena Olszta-Bloch, radna Czasu Mieszkańców wybrana z okręgu obejmującego Chełmińskie Przedmieście, Starówkę i Wrzosy wystąpiła z Czasu Mieszkańców? Szalę przeważyło zaangażowanie polityczne osób związanych z CzM. Chodzi o Joannę Scheuring-Wielgus i jej męża Piotra Wielgusa, którzy związali się z NowoczesnąPL.

- Jako Czas Mieszkańców jesteśmy nową siłą polityczną w Toruniu, która jeszcze specjalnie w boju się nie sprawdziła - mówi Olszta-Bloch. - Jeszcze nie minął rok od wyborów samorządowych. Podczas naszej kampanii nie było mowy o angażowaniu się w politykę ogólnopolską. Nie widzę siebie w takiej konfiguracji.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że „jedynką” na liście NowoczesnejPL w okręgu toruńsko-włocławskim ma zostać właśnie szefowa klubu CzM Joanna Scheuring-Wielgus. Na razie jednak nie potwierdza startu. Nie chciała też komentować decyzji Olszty-Bloch.

Jak Olszta-Bloch widzi swoją przyszłość w radzie miasta? - Spotykam się z różnymi opiniami – mówi Olszta-Bloch. - Są osoby, które rozumieją moją decyzję. Ale usłyszałam też propozycję zrzeczenia się mandatu radnego.

A kto złożył taką propozycję? Ktoś z Czasu Mieszkańców? - pytam.

- Nie powiem panu - odpowiada Olszta-Bloch. - Będę radną niezrzeszoną, niezależną. Nie widzę uzasadnienia, abym musiała składać mandat. Zostałam radną, bo tak wyborcy zdecydowali.

Nie wiadomo jednak, czy Olszta-Bloch nadal będzie kierować komisją rewitalizacji, o którą zabiegał Czas Mieszkańców i który rekomendował radną na tę funkcję. - Tej kwestii jeszcze nie omówiliśmy - mówi radna. - Jeśli nie ja będę ją prowadzić, to poprowadzi ją ktoś z Czasu Mieszkańców.

 - Dla mnie to decyzja smutna, bo Magda dużo wnosiła do naszego działania.- mówi Maciej Cichowicz, wiceszef rady miasta z CzM. -Ideowo powinniśmy dalej ściśle współpracować. To jest słabość ruchów miejskich, bo pewnie partia miałaby jakieś możliwości nacisku i oddziaływania.

Ale wewnątrz CzM pojawiła się sugestia, aby radna Olszta-Bloch zrzekła się mandatu? - pytam.

- Jestem ostatnią osobą, która uważa, że ktoś taki powinien się zrzec mandatu - odpowiada Cichowicz. - Nie możemy się bawić w partię.

Co dalej z opozycją?

- Opozycja ma wtedy szanse, kiedy ktoś chce jej słuchać, wzmacniać ją - mówi Cichowicz. - Nie może być sytuacji takiej, jak podczas sesji absolutoryjnej, że nasze krytyczne wystąpienie wobec władz Torunia nie miało żadnego oddźwięku w lokalnych mediach. Nikt tego nie cytował. Nie było dyskusji. W Toruniu nie ma niezależności mediów.

Po odejściu Olszty-Bloch klub CzM tworzą trzy osoby: Joanna Scheuring-Wielgus, Maciej Cichowicz i Sylwia Kowalska. Koalicja Czasu Gospodarzy, PO i PiS zaś liczy aż 20 rajców. Do tego trzeba też doliczyć Mariana Frąckiewicza z SLD, który wspiera władze Torunia.