9/10 Polaków jest zadowolonych ze swojego życia seksualnego. W sferze intymności stajemy się coraz bardziej otwarci - jak podaje GUS 40 proc. badanych przyznaje się do uprawiania seksu oralnego. Z tego samego badania wynika, że chwile przyjemności w miejscach publicznych przynajmniej raz przeżyło ponad 50 proc. społeczeństwa. Jak te statystyki przekładają się na "grzeszny" Toruń?
Gotyckie plenery toruńskiej Starówki przyciągają nie tylko turystów... Torunianie doceniają je także wtedy... kiedy szukają idealnego miejsca na dobry seks. Chociaż wszystko jest dla ludzi, to warto pamiętać, że Bulwar Filadelfijski, czy Rynek Nowomiejski to miejsca publicznie i grzeszyć tam nie można!
- Uprawianie seksu w miejscach publicznych traktujemy jako "nieobyczajny wybryk", grozi za to mandat w wysokości do 500 złotych. Jednak bardzo rzadko funkcjonariusze decydują się go wlepić, bo samo zwrócenie uwagi szukającym rozrywki, jest dla nich bardzo krępujące - tłumaczy Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Czasami zdarza się, że takie sytuacje nagrane są na kamery monitoringu. Pamiętam przypadek, kiedy para chciała zabawić się w "Katarzynce" na bulwarze. Nie wiedzieli, że w środku łódki jest kamera.
Co ciekawe, z "nieobyczajnym wybrykiem" mamy także do czynienia, gdy tylko słyszymy ludzi w intymnych sytuacjach.
- W jednym z hoteli na Starówce para w sypialni zachowywała się bardzo głośno, a okno było otwarte. Po interwencji patrolu, sytuacja została opanowana, a okno zamknięte - dodaje Paralusz.
Czy torunianie należą do tych odważnych i zdarzył im się "nieobyczajny wybryk"? Gdzie w Toruniu można uprawiać seks?