Czy uda nam się zostać mistrzem Polski na żużlu? I czy w mieście pojawią się nowi inwestorzy, którzy zapewnią mieszkańcom pracę? Co nas czeka w przyszłym roku? Specjalnie dla Dzień Dobry Toruń w karty zajrzała toruńska wróżka Inana.
Zanim jednak wróżka odpowiedziała na konkretne pytania, przyjrzała się teraźniejszości. I zapytała karty, jakie są obecne nastroje torunian i co nas czeka w przyszłości. Co pokazały?
- W tej chwili jest ciężko. Toruń myśli o jakiejś symbiozie i jest zadowolony z ostatnich osiągnięć, jest dumny z inwestycji, zapewne z Jordanek. Karty pokazują jednak, że pojawi się jakieś niezadowolenie wśród mieszkańców miasta. Na jaw wyjdzie rzecz, o której na razie jeszcze nie wiemy, a która może poważnie pokrzyżować plany. Na skutek tego niektóre zamiary czy przedsięwzięcia mogą być opóźnione, mogą zmienić swój kierunek. To może się wydarzyć nagle, może być związane ze stanem zdrowia kogoś ważnego przy podejmowaniu konkretnej decyzji.
Karty wskazują, że jeśli chodzi o politykę zdrowotną - będą podejmowane działania ważne i dobre dla ludzi, zwłaszcza tych, którzy bardzo potrzebują wsparcia. Widać ważne, szlachetne pociągnięcia w kierunku ochrony zdrowia, to może być jakiś dobry, piękny gest.
Potem przyszedł czas na szczegóły. Na pierwszy ogień poszedł SPORT.
Czy Toruń zdobędzie tytuł mistrza Polski na żużlu?
- Walka będzie ostra. Prawdopodobieństwo, że Toruń zajmie pierwsze miejsce jest małe. Karty nie pokazują zwycięstwa, ale nie będzie też najgorzej. Może za to pojawić się duży problem z jakimś zawodnikiem: jakieś nieoczekiwanie wyzwanie. Być może ktoś będzie miał kontuzję? Wszystko wskazuje na to, że przystąpimy do tego meczu z jakimś kłopotem, w innych warunkach niż zwykle, w niespotykanych okolicznościach. Może mecz będzie przełożony, może zmieni się skład w ostatniej chwili? Wyjdziemy jednak z tego z twarzą, ostatnia karta jest pomyślna.
Potem spytaliśmy o PIENIĄDZE...
Czy miasto zdoła spłacić długi?
- Damy radę. Widzę młodą, rzutką osobę, która właśnie wchodzi do gry ze świeżą energią, z wiedzą, z uczciwym i zaangażowanym podejściem. Karty wskazują też, ze liczymy na czyjąś pomoc. W połowie roku może się pojawić lęk, że jednak nie wyjdzie. Pomoc, na którą liczymy, stanie pod znakiem zapytania. Te problemy mogą ciągnąć się dość długo, jakieś środki zostaną zablokowane. Ale ostatecznie damy radę, nie będzie plajty, sprawy wrócą na właściwe tory i będą prowadzone w spokojny, systematyczny sposób.
[ZT]1722[/ZT]
Oraz o INWESTYCJE
Czy w mieście stanie trzeci most?
- Pytanie powinno brzmieć, czy ten most jest w ogóle potrzebny? Za rok kwestia jego budowy powróci. Będą zmiany planów, ale jeśli ten pomysł zostanie zrealizowany, to na pewno nie w najbliższym roku. Będzie długo czekał na swoją kolej, bo ktoś się ten inwestycji sprzeciwi. W grę będą wchodzić względy prestiżowe i wizerunkowe, ktoś będzie mieszał, ludzie będą niezadowoleni.
Nie obyło się też bez pytania o PRACĘ.
Czy w mieście pojawią się nowe miejsca pracy?
- Spytajmy karty, jak wygląda obecny rynek pracy... Jest źle. Toczy się gra pozorów, ktoś chce stworzyć wrażenie, że Toruń jest dobrym miejscem pracy. Ale to jest na pokaz; więcej robi się dla statystyk, niż dla samego wzrostu zatrudnienia. Karty wskazują też, że jakiś plan może zawieść, być może jakaś firma się wycofa? Osoba, od której zależy powstanie miejsc pracy, jest pod dużą presją; jej interesy finansowe niekoniecznie zbiegają się z interesami torunian. Gra toczy się na wysokich szczeblach, a inwestycje w Toruniu, te związane z miejscami pracy, są komuś nie po drodze. Karty wskazują, ze miasto nie jest atrakcyjnym miejscem dla inwestora. Ci, którzy mają pieniądze, wolą je lokować w miejscach, które wydają się im pewniejsze, mniej ryzykowne.
Czy to się zmieni? Rozłóżmy jeszcze raz karty.. Tak! Na stole pojawiła się jedna z najlepszych kart! Rok 2017 zacznie się od kolejnej gry pozorów, miasto się trochę podłoży, da się nabrać na czyjś fortel. Coś przestanie istnieć – wiele wskazuje na to, że chodzi o likwidację jakiegoś zakładu, jakąś upadłość. Przez dłuższy czas będzie źle, jakaś gra nie wypali, ktoś się z czegoś wycofa, może pojawić się nieprzyjemna afera. Być może to właśnie ta afera, o której mowa była w pierwszej wróżbie dla miasta? Okoliczności będą bardzo nieprzyjemne. Potem na arenę wkroczy jakaś mądra kobieta – pojawi się w chwili, gdy coś dużego przestanie istnieć. Wtedy nastąpi pozytywny zwrot. To będzie najwcześniej w drugiej połowie roku, być może nawet w 2018. Ale wiele wskazuje na to, że już w tym roku ostatecznie zostaną podpisane dobre kontrakty. Karty wskazują na mocnego inwestora.
A co z MIŁOŚCIĄ?
Czy Toruniowi uda się w końcu dogadać z Bydgoszczą?
- Owszem, będzie porozumienie, ale poprzedzone jakimś bardzo poważnym wydarzeniem. Mam nadzieję, że ta wróżba się nie sprawdzi, bo karty pokazują duży wstrząs. Oby nikomu nic się stało. Jakieś zdarzenie bardzo zaostrzy konflikt obu miast, będzie duża kłótnia. Prawdopodobnie stanie się to przez przypadek, karty nie wskazują na czyjeś celowe działanie. Sprawa zostanie ostatecznie wyjaśniona, ale niekoniecznie jeszcze w tym roku. Jeśli więc miasta się pogodzą, to pod koniec roku albo jeszcze później.
Co nas czeka w POLITYCE?
Czy czeka nas zacięty bój o władzę?
- Karty wskazują, że w następnej kadencji Toruń będzie miał innego prezydenta, ale walka o władzę będzie miała nieczyste podłoże. Wygląda na to, jakby komuś zależało na ośmieszeniu Torunia. Mam wrażenie, że do gry wejdzie ktoś z zewnątrz i namiesza. Karty mówią, że pojawi się ktoś nowy, kogo nie ma jeszcze na arenie, albo już jest, ale niczym się nie wyróżnia. Na razie nikt nie bierze tej osoby pod uwagę. Będzie się coś działo, mogą być nawet powtórzone wybory. A kto będzie prezydentem? Kandydatów liczących się w grze będzie dwóch: jeden z nich będzie po poważnej chorobie, to ktoś, kto dosłownie wymknął się śmierci spod kosy, możliwe, że z kręgów prokościelnych. Drugi to stosunkowo młoda osoba, raczej mężczyzna niż kobieta.
A jak będzie wyglądało nasze BEZPIECZEŃSTWO I ZDROWIE?
- Coś może się wydarzyć, coś nieoczekiwanego. Karty mówią, że to będzie rok, w którym mieszkańcy będą mogli wykazać się solidarnością, wzajemną pomocą. Będzie okazja, żeby się zmobilizować, służby zdrowia będą musiały być czujne. Jak wyjdą na tym torunianie? Dadzą sobie radę, ale wielu ludziom mogą się zmienić plany. Narodzą się dzięki temu nowe pomysły, nowe idee.
Na koniec wróżka Inana sprawdziła, co mówi o naszym mieście Tybetańska Wróżba MO. Karta, jaka przypadła Toruniowi w udziale, to "Ra Tsa – Król Mocy": "Kiedy okazuje się Król mocy, spontanicznie wzrasta wewnętrzna siła, niczym pożar lasu podsycany podmuchami wiatru".
- Przed Toruniem stoją ważne wydarzenia, które pokażą siłę i moc miasta. Pokażemy, że jesteśmy gotowi do dynamicznych i zdecydowanych działań, być może będzie nas widać nawet na arenie ogólnopolskiej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz