Pako. Fot: Weronika Polichnowska
Pies Pako wymaga pilnej operacji, która zapobiegnie przerzutom nowotworu złośliwego. Jedyną szansą jest pilna amputacja łapy. Jego właścicielka i jej synowie proszą o pomoc. Pako jest dla nich prawdziwym członkiem rodziny.
W naszej redakcji pojawił się niedawno wyjątkowy gość – 10-letni pies imieniem Pako. Zauroczył nas od pierwszej chwili, bo ogromny z niego tulas. Chociaż nasze spotkanie wiązało się z dużą ilością głaskania i merdania ogonem to niestety, historia Pako nie jest taka radosna – pies zmaga się z poważną chorobą, a jego właścicielka, Asia, walczy o jego życie. W tym celu założyła zbiórkę.
Pako od małego był zdrowym i szczęśliwym psem. Właścicielka psa wspomina, że ten od małego wychowywał się z jej synami i stał się dla niej poniekąd trzecim dzieckiem.
Przygarnęli go, gdy ten miał zaledwie 5 tygodni. "Od tamtej pory to był najszczęśliwszy pies na świecie. Całe życie zapatrzony w nas, a my w niego" - pisze Asia na stronie zbiórki.
W rodzinie jest już ponad 10 lat. Niestety, niedawno lekarze zdiagnozowali u niego złośliwy nowotwór kości.

Guz rozwija się na przedniej łapie Pako, a mimo leków przeciwbólowych pies cierpi i kuleje.
Na szczęście badania nie wykazały przerzutów, ale czas działa na niekorzyść. Konieczna jest szybka amputacja łapy, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby.
Zabieg jest dość kosztowny, a musi zostać wykonany natychmiast, zamian dojdzie do przerzutów na inne organy. Pakuś cały czas ma dużą szanse na powrót do zdrowia.
Zbiórka dla Pako trwa, a czas ucieka. Jeśli możesz pomóc, zajrzyj na stronę zbiórki i wesprzyj walkę o życie tego psiaka.