Zamknij

?To dla mnie sposób na życie. Tu poznałam największych przyjaciół?

08:32, 14.05.2018 Aktualizacja: 08:35, 14.05.2018
Skomentuj Fot. Archiwum Kamili Flis Fot. Archiwum Kamili Flis

Szczerze o harcerstwie, wychowaniu patriotycznym i tragedii w Szuszku. „Harcerstwo jest dla mnie sposobem na życie”. 

Rok 2018 to Rok Harcerstwa Kujawsko-Pomorskiego, który został zainaugurowany oficjalnie 16 stycznia br. przez marszałka Piotra Całbeckiego i przewodniczącego sejmiku Ryszarda Bobera oraz przedstawicieli Związku Harcerstwa Polskiego i Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. 

Podstawową cechą harcerstwa jest wychowanie patriotyczne. Od zarania dziejów harcerze i osoby, które wstępowały do harcerstwa kierowały się przede wszystkim pobudkami patriotycznymi. Tak było w 1918 roku, w okresie II Rzeczypospolitej i w czasie niemieckiej okupacji, a także później. To główne przesłane i treść wychowawcza, którą wszystkie organizacje harcerskie realizują. 

- Wstąpiłam do harcerstwa, żeby zrobić na złość tacie. Pochodzę z małej miejscowości, z rodziny rolniczej, gdzie cały dzień polegał na pracy oraz nauce, nie było czasu na moje pasje. Rok przed wstąpieniem do harcerstwa, pojechałam pierwszy raz w życiu na kolonię (jako 14 latka), gdzie wspólnie z harcerzami sprzątaliśmy stołówkę i poczułam, że też chcę być taka jak oni i nosić taki piękny mundur. Rok później powstała drużyna przy moim gimnazjum, do której bez wahania wstąpiłam - mówi phm Kamila Flis.

Druhny i druhowie z hufców i drużyn Związku Harcerstwa Polskiego i Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej rozpoczęli 14 kwietnia w Toruniu publiczną zbiórkę pieniędzy na budowę pomnika pomordowanych Pomorzan. Wiadomo, że był Fordon, Dolina Śmierci pod Chojnicami, Barbarka, Fort VII w Toruniu, jednak wciąż o tych zbrodniach wiemy mało. Harcerze opiekują się większością rozproszonych miejsc pamięci, dbając o nie i uczestnicząc w związanych z nimi obchodach, czcząc pamięć pomordowanych. 

Z wykształcenia jestem historykiem i ten aspekt pracy z harcerzami jest dla mnie bardzo ważny. Pisałam pracę magisterską o Działalności Tajnego Hufca Harcerzy i Szarych Szeregów w Gdyni, podczas II wojny światowej wraz z moją drużyna biorę udział w programie „Niepodległa 1918-2018”, mamy miano drużyny niepodległej. Organizujemy spotkania z różnymi osobami, świadkami tamtych wydarzeń m.in. prof. Jerzym Grzywaczem (miał 13-lat podczas Powstania Warszawskiego). Bierzemy udział w różnych wydarzeniach, na różnym poziomie np. warty przy pomnikach związanych z pomordowanymi podczas II wojny światowej, czytamy Czytania na Mszach Świętych, organizujemy wieczornice, bierzemy udział w przeglądach piosenki patriotycznej. Upamiętniamy takie miejsca kwiatami, zniczami (robimy stałe służby, a nie tyko jednorazowe) - zaznacza Kamila Flis. 

Harcerstwo to nie tylko wychowanie patriotyczne. To też duża odpowiedzialność – za siebie i innych, niesamowita przygoda i przede wszystkim harcerskie obozy. Rok temu miała miejsce jedna z tragiczniejszych nocy, która przyniosła ze sobą śmiertelne żniwo, jakiego nikt się nie spodziewał. Na harcerskim obozie w Suszkach w powiecie chojnickim przed północą rozegrał się koszmar ponad 140 nastolatków i ich opiekunów. Burza zaskoczyła ich tej nocy i mimo podjętych działań, dwie nastolatki poniosły śmierć. Kilkadziesiąt osób trafiło do szpitali na Pomorzu.  

Moi znajomi z harcerstwa pomagali mieszkańcom Rytla i okolic oraz poszkodowanym harcerzom. Byłam miesiąc wcześniej na obozie oddalony od tego miejsca o 59 km i najbardziej bałam się o burze (na to nie ma się wpływu). W lipcu obozów jest o wiele więcej niż w sierpniu, więc rozmiary tragedii mogły być zdecydowanie większe. Po tragedii, zrobiłam spotkanie z rodzicami i harcerkami. Rozmawialiśmy o tym co się stało, o tym co można jeszcze zmienić, aby móc maksymalnie zwiększyć bezpieczeństwo. Ta sytuacja była losową, ekstremalną. Uważam, że jak na tak duży obóz, to kadra zachowała się naprawdę dobrze. Łatwo jest oceniać po fakcie, ale trudniej zmierzyć się z tym. Wiem od harcerzy będących na tym obozie, że co miesiąc spotykają się na Mszy za dziewczynki, które zginęły. Współczuje wszystkim, ofiarami są nie tylko te dziewczynki, które odeszły i ich rodziny, ale wszyscy uczestnicy obozu, kadra, która zawsze będzie podchodziła już do życia inaczej - dodaje Kamila Flis.

Po tragedii, zostały wprowadzone obostrzenia, został zrobiony weekendowy biwak dla kierowników wypoczynku, gdzie poruszano ten temat i próbowano wypracować nowe metody zwiększenia bezpieczeństwa. Nie jest to łatwe, bo obóz harcerski bez lasu nie będzie miał sensu (chodzi o kontakt z przyrodą). Jeśli obóz jest blisko miejscowości to bardzo często lokalna młodzież przeszkadza, kradnie, wkrada się na teren obozu, obrzuca wulgaryzmami uczestników, a jeśli zrobimy go gdzieś dalej to mamy niestety dużą odległość do najbliższej bazy ewakuacyjnej (szkoły, straży) … To są trudne wybory. Poza tym miejsca obozowe wyznacza nam leśniczy, więc to też nie jest tak, że możemy sobie je wybierać. Musimy korzystać z miejsc, które po prostu już są - podkreśla pani Kamila.

Rok Harcerstwa wpisuje się w obchody 100-lecia Niepodległej. Harcerskie wydarzenia mają wiele wspólnego z kalendarzem obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości i jednocześnie pokazują działalność, znaczenie i zasięg społeczny harcerstwa przez te 100 lat. Ustanowienie przez sejmik województwa Roku Harcerstwa traktowane jest w środowisku harcerskim jako docenienie i dowartościowanie tego, co harcerze tych wszystkich pokoleń zrobili dla sprawy wychowania dzieci i młodzieży. Jest to też impuls do bardziej intensywnej działalności i pokazywania harcerstwa w lokalnych środowiskach.

Harcerstwo jest dla mnie sposobem na życie, wiem, że jeśli nawet kiedyś zdecyduje, że nie będę aktywną harcerką, to nadal będę żyć według jego zasad. Wyznaje je w domu, pracy, pośród przyjaciół oraz na wyjazdach harcerskich. Jestem autentyczna. Moich największych przyjaciół poznałam w harcerstwie, w każdej pracy pomogły mi umiejętności, kompetencje, doświadczenie, które nabyłam w ZHR-ze. Czuję się dumna, że mogę nosić mundur. W harcerstwem poznałam moich przyszywanych dziadków, którzy jak miałam wątpliwości, kryzysy to wystarczyło, że usłyszałam od nich: „Wierzę w Ciebie” i zaczynałam wierzyć… Byłam na pogrzebie, beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II, co było bardzo ważnym wydarzeniem w moim życiu. Obronę pracy licencjackiej miałam w mundurze i był to mój najlepszy egzamin w życiu. W harcerstwie nie ma rzeczy niemożliwych, ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia. 

Byliście kiedyś harcerzami lub harcerkami? Jakie są wasze wspomnienia? Czekamy na komentarze. 

(AŚ)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%