W poniedziałek informowaliśmy o śmierci doktorantki i pracowniczki Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Wszystko wskazuje na to, że chodzi o tę samą 39-letnią kobietę, której zaginięcie od kilku dni było przedmiotem intensywnych poszukiwań.
Kobieta zaginęła 6 grudnia. Wyszła z domu w Poznaniu i nie nawiązała kontaktu z bliskimi. Policja informowała, że mogła przemieszczać się w kierunku województwa kujawsko-pomorskiego. Poszukiwania prowadzone były m.in. w rejonie Torunia. Według wstępnych informacji, jej samochód odnaleziono miejscowości Suchatówka.
Kilka dni później służby potwierdziły tragiczny finał akcji poszukiwawczej. Kobieta nie żyje. Okoliczności jej śmierci wyjaśniają śledczy.
[ZT]74718[/ZT]
Po tych informacjach Uniwersytet Mikołaja Kopernika poinformował o śmierci naukowczyni związanej przez lata z toruńską uczelnią. Wszystko wskazuje na to, że jest to ta sama osoba, której dramatyczne poszukiwania śledził cały region.
[ZT]74922[/ZT]
Sprawa poruszyła zarówno środowisko akademickie, jak i opinię publiczną. Najpierw nadzieja na szczęśliwe odnalezienie, potem tragiczne potwierdzenie i dziś... pożegnania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz