Na lewobrzeżu Torunia ogień strawił dom. Jego mieszkańcy stracili wszystko... Nic nie udało się uratować. Ruszyła zbiórka, by pomóc im zacząć od nowa.
[ALERT]1750163426077[/ALERT]
W sobotni wieczór (14 czerwca) strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze budynku przy ul. Borowikowej na Rudaku. Na miejsce skierowano aż siedem zastępów straży pożarnej. Po przyjeździe ratowników sytuacja była już bardzo poważna – ogień objął cały budynek mieszkalny oraz gospodarczy.
Gęsty dym unoszący się znad miejsca pożaru widoczny był nawet z drugiego brzegu Wisły. Płomienie pochłonęły znaczną część budynku. Ogień zniszczył wszystko, co znajdowało się wewnątrz – nie ocalało nic, co nadawałoby się do ponownego użytku. W zniszczonej części domu mieszkały dwie osoby – ojciec i babcia pani Patrycji.
Teraz nie mają się gdzie podziać. Zostali bez dachu nad głową i bez całego dobytku życia.
Pojechaliśmy na miejsce tragedii... Widok naprawdę jest piorunujący. Z domu zostało rumowisko.
[FOTORELACJANOWA]13318[/FOTORELACJANOWA]
Rodzina apeluje o wsparcie, Pani Patrycja założyła w tym celu zbiórkę. Jak pisze w jej opisie:
- Proszę wszystkich o jakąkolwiek pomoc i wsparcie, aby moja babcia i tata mogli znowu zamieszkać razem. Babcia znalazła się w ośrodku dla bezdomnych, gdzie nie zapewnia się jej pełnej opieki medycznej, ponieważ ma problemy ze wzrokiem. Dotychczas mieszkała z synem, który pomagał jej w obowiązkach codziennych. Nie mają ze sobą kontaktu, ponieważ przez pożar nie posiadają telefonów. Stracili cały dorobek życia
W opisie zbiórki wskazuje, że jej ojciec nie ma się gdzie podziać, a sama nie ma warunków, by ich przyjąć.
Nawet najmniejsza wpłata może pomóc w odbudowie życia po tragedii. Potrzebne są środki na remont, zakup podstawowego wyposażenia, odzieży i żywności. Zbiórka ma umożliwić start od nowa i połączenie rozdzielonej przez pożar rodziny.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz