Włamanie do cukierni Toruniu. Złodziej „jak ninja” sunął na czworaka po podłodze. Został złapany [WIDEO]

Chciał być jak ninja, ale się przeliczył. Włamanie do znanej cukierni w Toruniu poruszyło mieszkańców. Złodziej został nagrany przez kamery. 

W niedzielę, 18 maja, około godziny 5 rano doszło do włamania do popularnej cukierni Beza przy ul. Polnej w Toruniu. Na zewnątrz było już widno, ale to nie powstrzymało sprawcy, który najwyraźniej sądził, że nikt go nie zauważy. Złodziej postanowił działać po cichu — poruszał się na czworaka, próbując niepostrzeżenie wejść do środka i coś ukraść. Całą jego „akcję” nagrały kamery monitoringu.

Właściciele cukierni opublikowali nagranie i emocjonalny wpis w mediach społecznościowych. Nie kryją oburzenia i poczucia upokorzenia.

– Stracił resztki godności. Na czworaka, byle się upodlić. Ukradł, bo samemu za ciężko zapracować. Myślał, że nikt nie zauważy. Że nie mamy kamer. Że to „tylko” cukiernia – więc się upiecze.

– napisano w poście, który błyskawicznie zyskał popularność na Instagramie

Na nagraniu widać, jak sprawca skrada się, licząc, że lokal nie jest monitorowany. W rzeczywistości wszystko zostało dokładnie zarejestrowane. Kamera uchwyciła każdy jego krok i ruch.

Został złapany!

Właściciele toruńskiej cukierni Beza poinformowali wczoraj (22 maja), że złodziej, który kilka dni temu włamał się do ich lokalu, został zatrzymany. Jak przyznają, wszystko stało się możliwe dzięki wsparciu internautów, zaangażowaniu toruńskiej policji i współpracy z inną osobą, która również padła ofiarą tego samego sprawcy.

– Dzięki udostępnianiu nagrania z włamania, połączyliśmy kilka kropek... Połączyliśmy siły z okradzioną w ten sam sposób koleżanką i przy niewiarygodnym zaangażowaniu miejskiej policji odzyskaliśmy choćby skradziony telefon...

– napisali właściciele w emocjonalnym wpisie na Facebooku.

Internauci pomogli. Policja zareagowała błyskawicznie

O sprawie zrobiło się głośno, gdy w sieci pojawiło się nagranie z monitoringu.

Jak informują właściciele, odzyskano już m.in. skradziony telefon. Cała sytuacja miała duży wpływ emocjonalny, przede wszystkim przez naruszenie poczucia bezpieczeństwa.

– Sprawca został zatrzymany a my odczuliśmy choć częściową ulgę i spokój ducha bo zachwianie poczucia bezpieczeństwa jest w całym tym wydarzeniu najgorsze...

– piszą, jednocześnie podkreślaj ogromną wdzięczność za wsparcie, które otrzymali od swoich klientów. 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Kawiarnia&Bistro Beza (@kawiarniabistrobeza)