W poniedziałek (12 sierpnia) strażacy z Solca Kujawskiego oraz Bydgoszczy otrzymali zgłoszenie o pożarze warsztatu samochodowego. Na miejsce doprowadził ich gęsty dym.
[ALERT]1723532206674[/ALERT]
- Dojazd na miejsce zgłoszenia był bardzo utrudniony z uwagi na błędny adres podany w zgłoszeniu. Strażaków na miejsce zgłoszenia doprowadził gesty czarny dym, który było już widać z daleka
- przekazują strażacy z OSP Solec Kujawski.
To właśnie strażacy z Soleckiego OSP dotarli pierwsi w miejsce pożaru. Po przybyciu na miejsce okazało się, że do pożaru doszło nie w warsztacie samochodowym, jak pierwotnie zaznaczono w zgłoszeniu, a w drewnianej wiacie stojącej obok niego.
Po krótkim czasie na miejsce przybył również zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.
Sytuacja była wyjątkowo niebezpieczna, ponieważ pod wiatą znajdowały się nie tylko drewno, ale również beczki pełne oleju. Kierujący akcją gaśniczą podjął decyzję o zastosowaniu piany średniej, co okazało się kluczowe dla opanowania sytuacji. Piana skutecznie stłumiła pożar, co pozwoliło na szybkie opanowanie sytuacji.
Działania strażaków na miejscu trwały około dwóch godzin.
[FOTORELACJANOWA]11385[/FOTORELACJANOWA]