Toruńska komenda poinformowała o zatrzymaniu 30-latka. Mężczyzna był podejrzany o wprowadzanie do obrotu znacznej ilości narkotyków oraz sterydów anabolicznych pochodzących głównie z Indii. Grozi mu 12 lat za kratami.
[ALERT]1714976677685[/ALERT]
Idealna sylwetka to efekt ciężkiej pracy, rygorystycznej diety i... sterydów. Przynajmmniej tak było w przypadku tego 30-letniego trenera z Torunia.
- Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Toruniu od pewnego czasu pracowali nad sprawą pojawiających się na „czarnym rynku” leków, anabolików i narkotyków. Dzięki swojemu zaangażowaniu ustalili, że wprowadzaniem do obrotu tych substancji najpewniej zajmował się 30-letni trener personalny
- poinformowała asp. Dominika Bocian, rzecznik prasowa KMP w Toruniu.
Na bazie tych ustaleń policjanci złożyli w poniedziałek (28 kwietnia) niezapowiedzianą wizytę w mieszkaniu wynajmowanym przez trenera.
- Tam, zgodnie ze swoimi ustaleniami znaleźli leki i sterydy pochodzące głównie z rynku indyjskiego wraz z pudełkami i blistrami do ich pakowania oraz zielony susz roślinny i niemal kilogram tzw. kryształu. Jak wykazały wstępne badania, zakazanymi substancjami okazała się marihuana i 4CMC (Klefedron) - podaje policjantka.
Oprócz nielegalnych substancji policja znalazła też sporą ilość gotówki. Zabezpieczono 39 tysięcy złotych oraz blisko 28 tysięcy euro. Tego samego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty wprowadzenia do obrotu produktów leczniczych, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie ich do obrotu oraz handlu znaczną ilością narkotyków.
Sąd przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie 30-latka. Ostatecznie grozi mu nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz