ŚMIERDZĄCY I PIJANY zaczepiał kobiety na pl. Rapackiego! "Chciał nam pokazać swojego rycerza"

Prezentujemy list od jednej z naszych Internautek. Kobieta skarży się na sytuację, do której doszło na Placu Rapackiego. Kobieta i jej koleżanka zostały zaatakowane przez nieznanego mężczyznę.

Szanowni Państwo, kilka miesięcy  temu pisaliście o człowieku, który zaatakował innego mężczyznę przy Rapaka.

 W piątek prawdopodobnie ten sam Pan po 23 dopadł mnie i koleżankę. Był pobudzony, pijany i agresywny. Mówił, że się na niego patrzymy i chciał nam pokazać - swojego rycerza- szybko uciekłyśmy, ale to było żenujące.

Był ubrany w ciemną kurtkę z odcieniem czerwonym, śmierdziało od niego alkoholem, potem i biedą i zaczepiał przechodniów na Rapackiego.

Podobno to już nie pierwszy przypadek taki z nim, a co jak kogoś skrzywdzi lub zgwałci?  Straż miejska potrafi tylko wlepiać mandaty za złe parkowanie a nie ma ich gdzie trzeba. Boją się żuli?!

Pozdrawiam Paulina z Mokrego