Ogromna tragedia w regionie. Nie żyje 10-miesięczna dziewczynka!

Dziecko podróżowało autem z rodzicami, którzy zatrzymali się na pasie awaryjnym autostrady, żeby wezwać pomoc dla dachującego na sąsiedniej jezdni citroena i wtedy uderzył w nich samochód dostawczy.  Dziewczynka trafiła do szpitala w Bydgoszczy gdzie niestety zmarła. 

We wtorek (25 czerwca) około godz. 5 w pobliżu węzła autostradowego w Pikutkowie doszło do dwóch wypadków drogowych. Na jezdni w kierunku Łodzi 56-letni kierujący citroenem berlingo jadąc lewym, szybkim pasem ruchu zjechał na pobocze, gdzie stracił panowanie nad pojazdem, który dachował.  Praktycznie w tym samym czasie na jezdni w kierunku Gdańska dostawczy fiat ducato uderzył w tył audi A3, które zatrzymało się na pasie awaryjnym.  

Nieprzytomna 10-miesięczna dziewczynka jadąca z rodzicami audi była reanimowana na miejscu wypadku. Trafiła do szpitala w Bydgoszczy. Policja potwierdza, że dziecka nie udało się uratować. W szpitalu z obrażeniami, które będą się utrzymywały powyżej 7 dni, jest nadal 32-letni kierowca audi. Po wypadku był zakleszczony w pojeździe, wydobywali go strażacy. Dwie pozostałe osoby lżej ranne to pasażerka audi i pasażerka citroena. 

Kierowcy biorący udział w wypadkach byli trzeźwi. Od 35-letniego kierowcy dostawczaka, które uderzyło w audi, pobrano krew w celu sprawdzenia, czy nie prowadził pojazdu pod wpływem środków odurzających.