Zostawiając psa w lesie, w zamkniętej klatce skazali go na pewną śmierć

W lesie znaleziono porzuconego owczarka niemieckiego. Zwierzę zostało znalezione przez leśniczego leśnictwa Popioły na jednej z dróg w środku lasu. Pies był zamknięty w zbitej deskami prowizorycznej klatce i pozostawiony na pewną śmierć.

Porzuconego owczarka niemieckiego znalazł Marek Rogalski, leśniczy w nadleśnictwie Popioły, znajdującego się niedaleko Gniewkowa. Psa znaleziono w okolicy drogi pożarowej nr 3, która łączy trakt prowadzący przez poligon wojskowy z Grabiem. Pozostawione na pewną śmierć zwierzę na szczęście zostało odnalezione.

- To leśniczy Marek Rogalski wraz z Tomaszem Torbą (podleśniczy leśnictwa Popioły - przyp. red.) w pierwszej chwili zajęli się porzuconym psem. Nakarmili go i dali pić. Powiadomili też Straż Leśną, a z kolei oni policję. Pies niestety warczał i nie pozwolił do siebie podejść - powiedziała w rozmowie z portalem DDWłocławek Monika Marjańska z Nadleśnictwa Gniewkowo.

W chwili odnalezienia, owczarek niemiecki pozostawał zamknięty w prowizorycznie zbitej deskami drewnianej klatce. Dokonano wstępnych oględzin stanu zdrowia psa. Teraz przebywa on w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Toruniu.

Klatka, w której pozostawione było zwierzę była duża. Jeżeli ktokolwiek może posiadać jakiekolwiek informację na temat właściciela zwierzęcia proszony jest o kontakt z posterunkiem policji nr 3 Podgórz (56 641 24 70) lub pod numerem alarmowym 997 lub 112.