Wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów i więzienie. Najprawdopodobniej tak skończy się dla 38-latka jazda po "kilku głębszych". Jego auto dachowało.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę (12 lipca) na DK 10 w miejscowości Złotopole w powiecie lipnowskim. Policjanci otrzymali informację o toyocie w rowie.
- Na miejscu ustalili, że kierujący toyotą nie zapanował nad autem i dachował. Zdarzenie było na tyle poważne, że kierujący wypadł ze swojego miejsca i potrzebował pomocy strażaków by wydostać się z auta
- mówi kom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy KPP w Lipnie.
Przyczyną zdarzenia było co prawda niedostosowanie prędkości do warunków na drodze, ale okazało się też, że 38-latek tego dnia nie powinien wsiadać za kierownicę.
- Policjanci podczas rozmowy wyczuli od 38-latka jego charakterystyczny zapach. Sprawdzili trzeźwość mieszkańca Kikoła za pomocą rządzenia pomiarowego, które potwierdziło, że mężczyzna jest pod jego działaniem - dodaje rzeczniczka mundurowych.
Ranny mężczyzna trafił do szpitala, gdzie została od niego pobrana krew do badań.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi wysokie świadczenie pieniężne, zakaz prowadzenia pojazdów i nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz