Zamknij
22:40, 04.10.2020

Kolejny mecz torunian przed własną publicznością, który nie został wygrany. Nie pomogło nawet to, że przeciwnik nie był wymagający, oraz to że oprawa była godna pojedynku z liderem tabeli. Mecz w tak późnej porze przy sztucznym oświetleniu mógł sugerować, że w klubie zaszły jakieś zmiany i szykuje się pojedynek na szczycie. Mecz przebiegał jak zwykle gdy gra toruński klub. Bramkarz Unii Janikowo ubrany na biało w 30 minucie nadal był bez śladu interwencji na swoim stroju. Wyglądał jakby dopiero co wszedł do gry. Do kontrowersyjnej sytuacji doszło pod koniec pierwszej połowy, gdy bramkarz Unii nie opanował piłki we własnym polu bramkowym i balansował z nią w linii bramkowej. W pewnym momencie sędzia liniowy podniósł chorągiewkę na znak, że piłka przekroczyła linię. Spotkało się to ze sporym sprzeciwem gości i powstało zamieszanie. Po chwili zdecydowano się uznać bramkę. Może i dobrze bo przynajmniej klub z Torunia nie przegrał tak ważnego spotkania przed własną skromną publicznością.

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]
Zobacz więcej fotorelacji
32-latek z powiatu toruńskiego sprawcą wypadku
zobacz fotorelację
Budowa S10 z Torunia do Bydgoszczy
zobacz fotorelację
Remont pałacu w Nawrze
zobacz fotorelację
Kolizja na ul. Zaułek Dworcowy w Toruniu
zobacz fotorelację
Akcja poszukiwawcza na Wiśle
zobacz fotorelację
Plaza - miesiąc od zawalenia sufitu
zobacz fotorelację
Zatrzymanie 57-latka z kujawsko-pomorskiego
zobacz fotorelację
Październikowa akcja wyprowadź psa
zobacz fotorelację
Energa Toruń 65 : 82 VBW Gdynia
zobacz fotorelację
Arriva Twarde Pierniki 67 : 82 Legia Warszawa
zobacz fotorelację