Zamknij
12:46, 09.03.2023

Dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Dokładnie w Dzień Kobiet 8 marca tego roku w wieku 65 lat zmarł Waldemar Dąbrowski. Był założycielem znanego w całym kraju ośrodka "Mateusz". Jego życie nie było łatwe. 

Mężczyzna ten był wręcz "ikoną Torunia" swoimi działaniami dając schronienie i pomoc potrzebującym. Wsparcie w jego ośrodku działającym od 15 lat do tej pory znalazło blisko 400 osób. Co istotne i świadczące o tym, że był dobrym człowiekiem - część podopiecznych mówiła na Pana Waldka "Tato".

Rodowity torunianin

Waldemar Dąbrowski urodził się 17 września 1958 roku. Wychował się w kamienicy przy ul. Konopnickiej na Bydgoskim Przedmieściu w Toruniu. Od zawsze interesował się sportem: był znakomitym piłkarzem, ale największe sukcesy osiągnął jako hokeista. 

Nie było mu łatwo

Można powiedzieć, że życie Waldemara Dąbrowskiego - przed laty hokeisty Pomorzanina Toruń nadaje się na filmowy scenariusz. Był w bardzo trudnej sytuacji, walczył z nałogiem - był niepijącym alkoholikiem. Jednak w pewnej chwili wszystko się zmieniło i to on zaczął pomagać innym. Trafił do MONAR-u w Rożnowicach i  dzięki temu wyszedł na prostą. Postanowił pomagać ludziom, których spotkał podobny los. 

- Przytłaczał mnie ból samotności, z którym nie radziłem sobie w tamtym czasie. Znalazłem sobie antidotum w postaci alkoholu, mimo że bardzo długo po niego nie sięgałem. Po prostu alkohol mi nie smakował. Przyszedł taki czas, że nie radząc sobie z emocjami, głównie z samotnością, zacząłem pić 

- wyznał w 2017 roku w wywiadzie z naszym portalem.

W 2009 roku Pan Waldemar stworzył w Toruniu ośrodek profilaktyki i resocjalizacji "Mateusz", w którym udzielana jest pomoc osobom powracającym z terapii uzależnień i zakładów karnych.

-  Przyszedł taki moment, kiedy chciałem stanąć na nogi i zacząłem rozumieć wiele rzeczy, których dotąd nie rozumiałem. Skorzystałem z terapii w jednym z ośrodków Monaru w Rożnowicach pod Poznaniem. Pomogło, ale już wtedy świtało mi wiele innych rzeczy - mówił kilka lat temu.

Smutną informację o jego śmierci  przekazali bliscy za pomocą mediów społecznościowych. Wiele osób nie mogło w to uwierzyć. Data pogrzebu Pana Waldemara nie jest jeszcze znana. 

A cały wywiad z Waldemarem Dąbrowskim z 2017 roku można znaleźć TUTAJ.

 

Zobacz także:

 

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz