Nie kryzys tylko starówka dla mieszkańców zrobiła się tak nudna i kiczowata że wybierają galerię. A turystyka trwa tylko trzy miesiące i opera się na ludziach robiących przystanek w drodze na wakacje.

Są jeszcze szkolne wycieczki. Mnóstwo. W maju, czerwcu i wrześniu.

Proponuję dorzucić do eksponatów Starówki kolejnego osła, ze dwie gęsiarki i wóz z węglem.
No i prezydent nasz wielki niech ze trzy szkaradne budy jeszcze na bulwarze wybuduje. Nieco z innej beczki, czy ktoś może wie, czy ulica Długa ma zmienić nazwę na Słupową, a odcinek Legionów od ronda Czadcy do Polnej na Betonową? Te nazwy lepiej oddałyby wygląd tych ulic po tym jak torowisko tramwajowe nabiera tam kształtów.Beton i słupy.

Co w tym dziwnego? Polak jest wygodny.. Po to ma samochód żeby go używać.. Po co ma jechać na starówkę, jak tam nie ma gdzie, parkować, a poza tym parkowanie jest drogie... Jedzie do galerii, gdzie jest wszystko w jednym miejscu, parkingi wielkości boisk i to za darmo, i nie wdepnie w g...leżące na chodniku... Z kolei lewicowe gamonie, które jeżdżą na rowerach to nie klient dla starówki bo generalnie to nieudacznicy bez grosza przy duszy... I tyle macie z tej całej ekologii...

Nieopłacalne jest prowadzenie biznesu na Starówce.

Gdyby na starówce były inne interesujące sklepy to nawet Stara mydlarnia by się utrzymała bo Szeroka stanowiłaby niejako " centrum handlowe". Z całym szacunkiem ale tam już nie ma prawie sklepów, zatem specjalnie do starej mydlarni nikt się nie będzie wybierał. Ale nie ma sklepów jak w innych miastach typu Reserved, HM, Zara, HmHome itp. Szczerze mówiąc wolałabym na starówkę iść na zakupy jakby takie sklepy były, przy okazji wejść do starej mydlarni, a później coś zjeść w jakiejś restauracji. Ale nikt o tym nie pomyśli... Serio. Lubię second handy, ale żeby na starówce second hand? Na Szerokiej? Zlitujcie się.