Karol Nawrocki odwiedził Włocławek w ramach kampanii prezydenckiej. Aula Kujawskiej Szkoły Wyższej pękała w szwach, a kandydat nie szczędził ostrych słów pod adresem rządu.

W ramach kampanii prezydenckiej Karol Nawrocki odwiedził Włocławek, gdzie spotkał się ze swoimi zwolennikami w auli Kujawskiej Szkoły Wyższej. Frekwencja przerosła oczekiwania – sala była wypełniona po brzegi, a wiele osób musiało stać, bo zabrakło miejsc siedzących. Mimo to nikt nie wychodził, a uczestnicy uważnie słuchali przemówienia kandydata.

Ostra krytyka rządu i obietnice wyborcze

Podczas wystąpienia Nawrocki ostro punktował rząd, zarzucając mu uległość wobec Niemiec i błędne decyzje polityczne. Wśród tematów, które poruszył, znalazła się kwestia wieku emerytalnego. Kandydat zapewniał, że nie pozwoli na jego podniesienie, co wywołało entuzjazm na sali.

Tłum reagował żywiołowo na jego słowa. W trakcie całego spotkania skandowano hasła „pierwsza tura” i nazywano Nawrockiego "prezydentem". Publiczność w większości krzyczała "Nie bać Tuska", ale często było słychać również "jeb** Tuska". Jedna z uczestniczek spotkania przygotowała nawet krótki wiersz na cześć kandydata popieranego przez PiS.

Do zarzutów związanych z głoszeniem na spotkaniu wulgaryzmów odnieśli się przedstawiciele włocławskich struktur PiS-u. Jarosław Chmielewski przekazał DD Włocławek swoje stanowisko w tej sprawie:

- Proszę o sprostowanie w Państwa materiale. Na spotkaniu w dniu wczorajszym nikt nie skandował "jeb** Tuska". Tekst, który był skandowany to "nie bać Tuska", więc proszę nie wprowadzać w błąd

- powiedział.

Według Chmielewskiego, zwolennicy Karola Nawrockiego nie używali wulgaryzmów.

- Jedna z uczestniczek czwartkowego spotkania zadzwoniła do DD, żeby powiedzieć:  -  Nie wiem, kto słyszał, żeby było wypowiadane hasło wulgarne dotyczące Tuska, bo ja skandowałam "Nie bać Tuska", więc bardzo proszę nie kłamać, bo to co żeście zrobili jest sprzeczne z etyką dziennikarską. Jeżeli ktoś jest chory na uszy, albo ma za mało doświadczenia dziennikarskiego, to proszę, żeby nie kłamać na portalu i proszę o sprostowanie, bo ja tak tego nie zostawię. To nieprawda, żeśmy krzyczeli to, co żeście napisali. Mamy prawo nie bać się premiera, którego nie wybieraliśmy. Proszę sprostować, bo ja tego tak nie zostawię

- zagroziła kobieta. 

Również poseł Joanna Borowiak, choć na spotkaniu nie mogła być z powodu głosowań w Sejmie, zadzwoniła do DD, żeby przekazać, że to niemożliwe, aby uczestnicy spotkania z kandydatem skandowali wulgarne hasła. 

Życzenia urodzinowe i kolejka po "selfie"

Jeden z uczestników przypomniał, że kandydat "niedługo" obchodzi urodziny, co stało się pretekstem do wspólnego śpiewania „Sto lat” - przypomnijmy, że Nawrocki urodził się 3 marca.

Po zakończeniu spotkania wielu zwolenników ustawiło się w długiej kolejce, by zrobić sobie z Nawrockim zdjęcie.

Wśród uczestników dominowały osoby starsze. Można było kupić koszulki, kubki i inne gadżety związane z kampanią Nawrockiego.

Co go napędza do działania?

Podczas spotkania padło pytanie, co motywuje Karola Nawrockiego do startu w wyborach. Gość odpowiedział, że chce przywrócić Polakom dumę i niezależność. W swoim programie wyborczym stawia na suwerenność państwa, ochronę tradycyjnych wartości oraz rozwój gospodarczy oparty na silnym przemyśle i niezależności energetycznej.

Spotkanie we Włocławku było kolejnym punktem kampanii Nawrockiego, której skuteczność poznamy po wyborach za niecałe 3 miesiące. 

Wybory prezydenckie 2025 – kluczowy moment dla Polski

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja 2025 r. i będą jednym z najważniejszych wydarzeń politycznych w kraju. Polacy zdecydują, kto przez kolejne lata będzie pełnił urząd głowy państwa, wpływając tym samym na kierunek, w jakim podąży Polska. Kampania wyborcza nabiera tempa, a kandydaci intensywnie zabiegają o poparcie obywateli, organizując spotkania w różnych częściach kraju. Wśród głównych tematów debaty publicznej znajdują się kwestie gospodarcze, polityka zagraniczna, system emerytalny oraz rola Polski w Unii Europejskiej. Walka o najwyższy urząd zapowiada się zacięcie, a ostateczny wynik wyborów może mieć istotny wpływ na przyszłość kraju.