Art. 4. [Zasada ograniczonego zaufania (zasada względnej ufności)]
Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

I tu okoliczność wskazywała na to że jednak się nie zatrzyma i dzwon. Odaj prawko nie wróżę ci długiego bytu na tym świecie z twoim podejściem. Wjazd czy wejście pod auto nawet na przejściu jest jednoznaczne z powiezeniem własnego życia i zdrowia obcej osobie. A wydaję mi się że lepiej samemu zadbać. Czyli zatrzymać się przed przejściem upewnić jak kierowca auta się nie zatrzyma to *%#)!& jakich wielu ja tracę trzy sekundy ale jestem cały i zdrowy.

Byłem świadkiem jak mama kazała swojemu dziecku przejść mimo jadących aut tłumacząc że muszą się zatrzymać bo on ma pierwszeństwo masakra a potem płacz.

Dopóki nikt pedalarzy nie nauczy, żeby zatrzymywać się przed prześciem dla pieszych czy drogą dla rowerów tak będzie. Przez takich idiotów niedługo samochody całkowicie znikną z miast.

Jeśli to co napisałeś jest prawdą, nigdy nie powinieneś mieć prawa jazdy. Albo jesteś zbyt *%#)!& na prowadzenie samochodu, albo jesteś po prostu debiIem.

Rowerzysta został potrącony na przejeździe dla rowerów.
Wina kierowcy

Właśnie tacy Idioci jak Ty (jak to napisałeś) są odpowiedzialni za wypadki na takich przejściach. Doucz się przepisów i nie kompromituj się już bo zdaje się ,ze rower lezy na przejeździe dla rowerów.

Rację tylko za błąd kierowcy zawszę najbardziej cierpi poszkodowany. Więc aby uniknąć cierpień można nie unosić się dumą i upewnić się zanim ktoś mnie przejedzie tracisz sekundę zyskujesz zdrowie chyba opłacalna transakcja.

Należałoby od każdego wymagać więcej rozumu. Szczególnie od osób które potrafią tylko komentować będąc biernymi uczestnikami ruchu.