W ciągu zaledwie kilku godzin w Toruniu doszło do dwóch tajemniczych pożarów. Nasza Czytelniczka sugeruje, że może to nie być przypadek…
[ALERT]1742751910700[/ALERT]
W nocy z soboty na niedzielę (z 22 na 23 marca) w Toruniu doszło do kolejnego pożaru.
Tym razem ogień pojawił się przy ulicy Przy Kaszowniku 31. Kilka godzin wcześniej płomienie strawiły pustostany przy ulicy Grudziądzkiej. Sprawa robi się coraz bardziej niepokojąca.
[ZT]65636[/ZT]
Nasza Czytelniczka poinformowana o pożarze przy ul. Przy Kaszowniku 31. Według jej relacji, płonął samochód zaparkowany obok śmietnika, a ogień szybko rozprzestrzenił się na wielkogabarytowe odpady, w tym meble.
- Auto samo raczej się nie zajaralo, więc już bym zaczęła knuć, że komuś się nudzi, ale to takie moje rozmyślania, może za dużo filmów się naoglądałam
- napisała z ironią przesyłając zdjęcia i filmy z miejsca zdarzenia.
[ZT]65627[/ZT]
Przypomnijmy, że wcześniej informowaliśmy o pożarze opuszczonych budynków przy ul. Grudziądzkiej. W tamtym przypadku ogień również rozprzestrzenił się błyskawicznie. Miasto już złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z tamtym zdarzeniem.
Dwa dość podobne pożary w tak krótkim czasie budzą pytania. Choć oficjalnie nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną nocnego pożaru przy ul. Przy Kaszowniku, coraz więcej osób zastanawia się, czy to przypadek, czy może ktoś celowo podkłada ogień.
Do sprawy wrócimy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz