Makabryczny wypadek na DK10 niedaleko Torunia. Siła uderzenia była tak potężna, że samochód osobowy dosłownie rozpadł się na dwie części. Kierowcy muszą liczyć się z ogromnymi utrudnieniami.
W sobotni poranek (11 stycznia) na 293. kilometrze Drogi Krajowej nr 10, w miejscowości Przyłubie niedaleko Torunia, doszło do wypadku, którego skutki szokują nawet doświadczonych ratowników. Około godziny 05:52 osobowy samochód zderzył się z ciężarówką. Siła zderzenia była tak ogromna, że pojazd osobowy został rozerwany na dwie części.
Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe z Solca Kujawskiego i Bydgoszczy, jednak dla kierowcy samochodu osobowego nie było już ratunku. Jak poinformował Zespół Ratownictwa Medycznego, mężczyzna zginął na miejscu.
Kierujący ciężarówką miał więcej szczęścia. Jeszcze przed przybyciem ratowników sam opuścił kabinę i nie wymagał hospitalizacji. Na miejscu trwały prace mające na celu zabezpieczenie miejsca wypadku i usunięcie wraku.
Droga Krajowa nr 10 w miejscu wypadku jest zablokowana.
Policja informuje, że utrudnienia mogą potrwać jeszcze kilka godzin. Apeluje do kierowców o omijanie tego odcinka i korzystanie z wyznaczonych objazdów.
To kolejny dramat na tej trasie, która od lat uchodzi za niebezpieczną. Dlaczego samochód osobowy został dosłownie rozszarpany? Na te pytania odpowiedzi będą poszukiwać śledczy.