W sobotę (19 listopada) pod sklepem Lidl na ul. Św. Józefa/Szosa Chełmińska 183 odbyła się streetworkowa inicjatywa lokalnego oddziału Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Aktywiści sprzeciwiają się wykorzystywaniu przez sieć kurczaków pochodzących z ferm niezapewniających zwierzętom odpowiednich warunków hodowli.
Niko02:04, 20.11.2022
Może warto poruszyć ten problem.
Antykultura 08:51, 20.11.2022
skoro za godzinę stania wywrotowe Lewactwo dostaje bodaj 30-40 zł to....stoją..... A uczciwie pracujący Polak-Rodak zamyka swoje gospodarstwo-fermę i cienko przęzie.....
Bustowski Team08:57, 20.11.2022
przecież Lewica chętnie promuje nie mający nic wspólnego z polskością: obcy kapitał spożywczy , farmaceutyczny (agitacja proszczepionkowa) , globalne korporacje z ich ideologicznymi reklamami w necie (multikulturalizm, gender)
- a tutaj , na tym odcinku oburzają się na polskie fermy , a przecież mięso u nas pochodzi z importu zza granicy - z tuczu nakładczego. Smacznego
CTTR09:18, 20.11.2022
ciekawe, że nie protestują przeciwko niszczeniu polskiego rolnictwa, przetwórstwa i importowi mięsa z tuczu nakładczego zza granicy, pełnego glifosatu Roundapu
- parówki Amimex...i mięso z supermarketu....
3 2
...racja...problem krwawo rozrywanych dzieci podczas tzw 'aborcji' ....