Zamknij
13:55, 02.06.2025

To była bez wątpienia jedna z największych atrakcji minionego weekendu w Toruniu. W niedzielę, 1 czerwca, spacerowicze nad Wisłą przecierali oczy ze zdumienia, kiedy na rzece pojawiły się aż dwa ogromne zestawy transportowe. Każdy przewoził gigantyczny zbiornik gazowy. Niestety, w Toruniu został jeden z nich.

Widok był imponujący. Po Wiśle płynęły barki z ładunkami, które ważą po 443 tony i mają aż 80 metrów długości. Docelowo miały one trafić do zakładów Orlenu w Płocku. Jak podaje profil Kiełpiński Konkretnie, to nie pierwszy taki transport w regionie, ale jego skala zdecydowanie przyciągnęła uwagę mieszkańców.

[FOTORELACJANOWA]13240[/FOTORELACJANOWA]

Tłumy torunian zatrzymywały się na bulwarach, a także na wiślanych ścieżkach, by zrobić zdjęcia i nagrania. Niektórzy przyznawali, że nie mieli pojęcia, iż Wisła jest wciąż wykorzystywana do transportu tak wielkich konstrukcji.

Manewrowanie pod czujnym okiem

Jak relacjonują świadkowie, przeprawa przez Toruń nie była łatwa. Załogi musiały bardzo ostrożnie manewrować zestawami na trudnym i nie zawsze głębokim torze wodnym.

[ZT]67975[/ZT]

Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Jak ustaliliśmy, jeden z zestawów prawdopodobnie osiadł na mieliźnie w rejonie mostu kolejowego i od niedzieli stoi w tym miejscu. To już drugi taki przypadek podczas tej przeprawy – wcześniej transport przez miesiąc stacjonował w Solcu Kujawskim i dwa tygodnie w Bydgoszczy, również z powodu zbyt niskiego stanu wody w Wiśle.

Na razie nie wiadomo, jak długo barka pozostanie w Toruniu. Dla mieszkańców to jednak nie przeszkoda, a dodatkowa atrakcja – niecodzienny widok w samym sercu miasta.

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz