Toruńska gastronomia przechodzi trudne chwile. Po niedawnych zamknięciach kilku popularnych lokali, teraz nadszedł czas na kolejne – Zahir Kebab przy Szosie Chełmińskiej zakończył swoją działalność. Na drzwiach lokalu pojawił się krótki, lecz wymowny komunikat: „Tu już zamknięte”.
Zahir Kebab był jednym z bardziej rozpoznawalnych punktów gastronomicznych w tej części miasta, serwującym ulubione kebaby i dania kuchni bliskowschodniej.
Jego zamknięcie to nie tylko smutna wiadomość dla miłośników tych smaków, ale również kolejny cios dla toruńskiej sceny gastronomicznej, która w ostatnich latach boryka się z poważnymi problemami.
To już drugi lokal Zahir Kebab, który zamknięto w ostatnich miesiącach w Toruniu. Na początku 2024 roku przestała działać również placówka przy zbiegu ulic Szewskiej i Szczytnej, która funkcjonowała od 2022 roku. Tym samym ulica Szewska, która niegdyś tętniła życiem i była jednym z głównych punktów gastronomicznych miasta, straciła kolejną popularną miejscówkę.
Zamknięcia te są częścią szerszego "trendu", który od lat niepokoi toruńskich restauratorów. W ostatnich latach zniknęły z mapy miasta również takie kultowe miejsca, jak Kona Coast Cafe, BOSKO czy Cafe Atmosphera.
Każde z tych zamknięć wzbudzało podobne emocje wśród mieszkańców i turystów, którzy przyzwyczaili się do odwiedzania tych lokali.
Dla fanów Zahira Kebab, mimo smutnych wieści, jest jednak pewna dobra wiadomość. Sieć nadal działa w innych częściach Torunia – m.in. przy ulicach Fałata, Wojska Polskiego i Szerokiej.
6 0
Może sanepid w końcu zamknął karaluchy robaki myszy smród zgniłego mięsa wiertarką do betonu mieszają sosy drapią się po wszystkim od jajec po doope, dłubią w nosie jarają fajki bez mycia rąk a później kroją dotykają i wydają żarcie nieświadomym niczego ludziom. A sanepid kopertę zgarnia. I tak was trują czekoladowi. Ale sami chcecie wiec bez pier..nia
3 2
Kiedyś hejterzy pisaliby o PIS. Dzisiaj ci sami nie napiszą że to wina PO. Hipokryci
1 0
Byłem raz nic specjalnego nie serwowali