Zamknij

Ma 22 lata i została prezeską! Szansę dał jej milioner z Kikoła Roman Karkosik

06:41, 02.08.2016
Skomentuj Natalia Siałkowskia (fot. profil facebookowy) i Roman Karkosik, fot. Tomasz Berent Natalia Siałkowskia (fot. profil facebookowy) i Roman Karkosik, fot. Tomasz Berent

Nie każdy ma szansę na taką karierę. Z pewnością należy do Natalia Siałkowska, która została prezeską w spółce powiązanej z Romanem Karkosikiem.

Niewiele o niej wiadomo, poza tym, że ma 22 lata, jest absolwentką X LO w Toruniu, a obecnie studiuje na UMK, na Wydziale Nauk o Ziemi. Z portali społecznościowych nie dowiemy się więcej, Za to wiadomo, że pracuje w Karo- BHZ. Oprócz tego została... prezeską spółki Taleja. Nastąpiło to w listopadzie 2015 r. W tym samym czasie Roman Karkosik został wykreślony z rejestru sądowego jako właściciel spółki. W zamian za to do wspólników zostały wpisane trzy spółki: Karo BHZ, Alueco oraz Unibax. Wszystkie kontroluje Roman Karkosik. Także spółkę Krezus, w którym Siałkowska zasiada w Radzie Nadzorczej. Taleja posiada ponad 51 proc. akcji w Krezusie. 

Czym zajmuje się spółka Tuleja? Trudno dokładnie określić, w rejestrze wpisano m.in. działalność holdingów finansowych i trustów. To nie pierwsza tak zaskakująca nominacja dla młodej osoby w spółkach Karkosika. Na tak młodej osobie ciąży duża odpowiedzialność, zwłaszcza że sam kapitał zakładowy spółki po ponad 73 mln zł. Jakie wiążą się z tym niebezpieczeństwa?

- Odpowiedzialność członka zarządu (np. prezesa) może powstać dopiero wówczas, gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna - wyjaśnia mecenas Marcin Ciesielski. - Oznacza to, że w pierwszej kolejności musi być prowadzone postępowanie egzekucyjne przeciwko spółce. Dopiero, gdy nie przyniesie ono rezultatów (np. spółka nie ma majątku, który można zlicytować) wierzyciel może skierować kroki prawne przeciwko członkowi zarządu. Co jednak ważne, członek zarządu może się od tej odpowiedzialności uwolnić. Funkcja członka zarządu jest zadaniem niezwykle odpowiedzialnym. Zdecydowanie nie można jej traktować jako funkcji reprezentacyjnej. Wymaga dużej wiedzy, z wielu dziedzin (w tym również prawa, także podatkowego). Członek zarządu powinien również doskonale orientować się w sprawach spółki. Ewentualne wykazanie okoliczności wyłączających odpowiedzialność członka zarządu za długi spółki jest trudne. 

Karkosik przyznawał kiedyś w mediach, że powierzanie spółki młodej osobie to świadomy zabieg, który ma za zadanie oddać firmę w ręce ludzi kreatywnych i pełnych entuzjazmu. W praktyce gospodarczej znane są jednak przypadki powierzania funkcji prezesa osobom, które nie mają wiele do stracenia, na których ewentualna odpowiedzialność za długi nie robi wrażenia. Równocześnie, osoby które faktycznie spółką kierują, obejmują bezpieczne, wolne od ryzyka funkcje, np. prokurenta. To tak zwane słupy.

(Katarzyna Fus)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

stanislawstanislaw

6 0

chodzi o kreatywność? czy o ...słupa?!

21:46, 02.08.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ww

3 0

Bardzo ładna

13:01, 04.08.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%